Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
usłyszałajakiśhałasizamarła.
Zadrzwiamibalkonowymidziałosięcośdziwnego.Pnączawisterii
trzęsłysięgwałtownie.Naglewgęstwinieliściukazałasięsylwetka.
Cleanajpierwzobaczyłagłowęmężczyzny,akiedywświetleksiężyca
zabłysłyblondwłosy,schowałasięzaszafę.
Notoświetnie.Następnymrazemtrzebabędziebraćnumerki,żeby
włamywaćsiępokolei.Tegonieprzewidziałakonfrontacji
zkonkurencją.Idotegoniekompetentną,pomyślałazodrazą,kiedy
usłyszałaprzewracającąsiędoniczkę.Nastąpiłacisza.Włamywacz
nasłuchiwał.StaryWhitmoremusibyćkompletniegłuchy,pomyślała
Clea.
Drzwibalkonoweskrzypnęłyisięotworzyły.Cleaskurczyłasię
wsobie.Ajeślizobaczy?Zaatakuje?Niemiałazesobąniczego,
czymmogłabysiębronić.
Podskoczyłanadźwiękgłuchegouderzeniaizirytowanegogłosu
włamywacza.
-Niechtowszystkoszlag!
OBoże.Tenfacetjestbardziejniebezpiecznydlasiebieniżdla
niej.
Gdykrokiprzybliżałysię,Cleaniemalwcisnęłasięwścianę.
Włamywaczotworzyłdrzwiszafy.Cleausłyszałaodgłos
przesuwanychwieszaków,apotemwysuwanejszuflady.Przezszparę
wdrzwiachzobaczyła,żezapaliłasięlatarka.Mężczyznamruczałcoś
dosiebiezakcentemwskazującymnaprzynależnośćdowyższych
sfer.
-Chybazwariowałem.Musiałemdostaćkota.Nierozumiem,jak
dałemsięjejwrobić...
Cleaniezdołałaposkromićciekawości.Wychyliłasięizajrzała
przezszparęmiędzyzawiasami.Facetwpatrywałsięwotwartą
szufladęzezdumieniem.Miałwyraźniezarysowanyprofil,zdradzający