Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
wywiezionydoNiemiecnarobotyijakpoznałmamę.
Niemkę.Mówiłotym,jakmusieliuciekać,gdyjejrodzice
dowiedzielisięoichzwiązku.Irenkapatrzyławielkimi
oczaminamężczyznęiwyobrażałasobie,jakatomusiała
byćromantycznahistoria.
Gdyjużzjadłyiwypiłyoranżadę,wsiedliponownie
doautairuszyliwkierunkudworca.Zaparkowalitużpod
szyldem
SzczecinGłówny
.Irenkazdziwiłasię,gdy
zobaczyławrękuojcatylkojednąwalizkę.Niebyłtojej
bagaż,ajejmłodszejsiostry.Zwróciłanawetuwagęojcu,
żezapomniałojejwalizce.Nicnieodpowiedział,tylko
pchnąłprzedsiebie.Niezatrzymalisięprzykasach,
odrazuskierowalisiędoprzejściapodziemnego.Irenka
zastanawiałasię,czypojadądoMiędzyzdrojów,czy
doKołobrzegu.Amożejeszczedalej?Trochęmartwił
tenbagaż,alewyjaśniłasobie,żezpewnościąponiego
wrócą.OjciecnajednymramieniutrzymałZosię,
awdrugiejręcejejwalizkę,niemógłprzecieżnieść
jednocześniekolejnej.
Naperoniebyłopusto,pozajednąstarsząparą,która
siedziałanadrewnianejławce.Zgłośnikówdobiegł
niewyraźnykomunikat,żepodstawionyzostałpociąg
doGdańska.Irenkapomyślała,żetopewnieich,
bodoGdańskatrzebaprzecieżjechaćprzezKołobrzeg.
Zobaczyła,żestarszapara,którasiedziałanaławeczce,
podniosłasię.Mężczyznatrzymałwrękumałąwalizkę.
Uśmiechalisię.Irenkaspojrzałanaojca.Tenodwzajemnił
uśmiech.Przeszłojejprzezmyśl,żebyćmożetojacyś
znajomiojca,inawettrochęsięzmartwiła,bomyślała,
żepojadątylkowetrójkę.Trudno,przeszłojejprzez
głowę.Ważne,żejadąztatąnadmorze.Nicinnegosię
nieliczyło.Ojciecpodszedłdomężczyznyiuścisnął
mudłoń.Wtymsamymczasiestarszakobietapodeszła
doZosi,pochyliłasięizaczęłajejpoprawiaćwstążkęprzy
kołnierzyku.Irenkapociągnęłaojcazarękę,żeby