Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Łykwody.
Fajka.
Niepokój.
Kurwamać!Zostałymijeszczetrzyszlugi.
Dziesiąta.
Prycza.
Krzesło.
Spacer.
Wpółdojedenastej.
Wlewamresztkęwodydomiski.Robiękilkałyków.
Kładęsięnakojo.
Zakwadransjedenasta.
Leżę.
Jedenasta.
Wstaję.
Zaczynamdreptaćstopazastopą.
Trzynaściemoichstóptodystansodoknadodrzwi.Zastanawiam
się,ilerazymusiałbymprzemierzyćcelę,żebymmógłpowiedzieć:
-Zaliczyłemdługośćrównika!
Wpółdodwunastej.
Papieros.
Tragedia,jeszczetylkodwiefajki!
Wykruszamresztki.Ziarnkodoziarnka,pamiętamotymiszepczę
podnosem:
-Będzienaczarnągodzinę.
ZapiętnaścieminutdzwonyuderząnaAniołPański.
Cisza.
Podchodzędookna.Pusto.
Nawięziennymdziedzińcustoipolowakuchnia.Obokniejdwóch
żołnierzy.Zrurykominowejulatujedym.
Czyjeśkrokizbliżająsięnadrewnianympodeście.
Szurnięciezasuwyudrzwi.
Stajęobokoknawregulaminowysposób.Przecieżdoskonale
38