Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
któraniezamierzenieznalazłasiębliskoważnych
wydarzeń.Potemkazałjejnapisaćotymkilkanaście
zdań.Nazwałtoraportem.Wszystkojestważne,mówiłjej
wtedy,każdyszczegół,jakaśniewinna,pozornie
nieistotnainformacja.Naprzykład,żejakaśkobieta
płakałaalbożektośrobiłzdjęcia.Maszopisaćwszystko,
cozapamiętałaś.Masznauczyćsięzapamiętywać,
rozumiesz?WtedyjeszczeniebyłaJulią,alechybatakże
niebyłajużWeroniką.
Miesiącpóźniej,tużprzedBożymNarodzeniem,wysłał
dobazylikinamszę,którącelebrowałuwolniony
niedawnozmiejscaodosobnieniaprymasWyszyński.
Powiedziałjejpóźniej,żebyłotamokołodwudziestu
tysięcyludzi,chociażnikttegoniepodałoficjalnie.Miała
zazadaniezapamiętaćnajważniejszekwestieporuszone
wkazaniu,rozglądaćsięuważniewposzukiwaniu
transparentów,podsłuchiwaćrozmowy,ajeślisięjej
poszczęści,totakżezorientowaćsię,ktozjejszkolnych
koleżanekikolegówuczestniczyłwemszy.Następnego
dniazarazposzkoleporwałdopiekłaikazałpisać
raport.
Pókiwszystkopamiętaszpouczyłją,widząc
niechęćwjejoczach.Późniejszczegółysięzatrą,
zlekceważyszjakieśwrażenia,którewydałycisię
nieważne,awrzeczywistościdecydująonastrojach
izapowiedziączegoświęcejniżzwykłaspołeczna
niezgoda.Ibeztegokwiecistegostyluupomniałją,
oddającpierwsząwersjęraportu,którypodpisałanadole
jakoJulia.Mniejgórnolotnychopisów,niepotrzebnych
przymiotników,więcejfaktów,ile,kto,jak.Tonie