Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
ztych,którzytwierdzą,żegdybytylkozostawićich
samychzHaasem,odcięlibymufiuta,chociażgdyby
nadarzyłasiętakaokazja,napewnobyzniejnie
skorzystali.Albojedenztych,którzyzniszczyli
musamochódiwylewaliwiadropomyjwinternecie,ale
przyspotkaniutwarząwtwarzniebylibywstanie
choćbywymamrotaćczegośpodnosem.
Niemogłamdalejtakmyśleć,tobyłozbytokropne.
Pozatymgdybyjakiś„stróżprawa”przechadzałsię
pomieście,przechwalającsię,żezatłukłLucasa
naśmierć,Prudenjużbyotymwiedział.Nie
zdziwiłabymsię,gdybyPrudenzatuszowałcośtakiego,
aleczywtakiejsytuacjiudawałby,żeposzukuje
Lucasa?Zadzwoniłbydomnie?
Mia,przestań,docholery!
Lucaszadzwoniłdomniewpiątek.Chcącyczy
niechcący–zadzwonił,atooznaczało,żewciążżył.
Tonącybrzytwysięchwyta,alecóżmiinnego
pozostało?Myśl,żemójbratnieżyje,byłanie
doprzyjęcia.
Poszłamdojegosypialni.Tutajteżbyłbałagan,
chociażwiedziałam,żewtymszaleństwiejestmetoda.
Przestaliśmyrazemmieszkaćdopieropięćlattemu.
LucasprzyjechałdomniedoChicagozwielkimi
planaminanoweżycie.Chciałspróbowaćsił
waktorstwieimodelingu.Byłatoteżjegopierwsza
próbaznalezieniazajęciapotym,jakpogodziłsię
zfaktem,żeniezostanieprofesjonalnymhokeistą.
Kiedywstępnyentuzjazmminął,ajedyne,comusię
udało,tostatystowaniejakostrażakwoperzemydlanej,
zacząłbumelowaćwmoimmieszkaniu.Łapałdorywcze