Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
ROZDZIAŁ
4
H
codoniejnależało,aleniemogłasięzmusićdowyjściazkuchni.
annahstarłaścierkąresztkęwilgocizblatów.Zrobiławszystko,
Taknaprawdęczekała,byNolanprzyszedłnadółzpokojumatki.
Namyślojegocierpieniukrajałosięjejserce.Wszyscywdomu
mówili,żepaniPricejestumierająca,aHannahwiedziała,jakbardzo
Nolanbędzierozpaczałpojejstracie.Odgarnęłakosmykiwłosów
zczoła.Takbardzobychciałaulżyćmuwcierpieniu.
–Atywciążtutaj?Myślałam,żeskończyłaś.–PaniEdnaBridges
przyczłapaładokuchni.
Wfartuchuiczepkuwyglądałabardziejjakbabcianiżkucharka.
NajejwidokHannahpoczułaciepłowokolicyserca.TraktowałaEdnę
jakmatkęibabkęwjednejosobie.Toonabyłajejmentorką
odpierwszychdnipobytuwStainsby.
–Powinnaśodpoczywać–powiedziałaHannahzłagodnym
wyrzutem.
Ednawyjęłamałymiedzianyczajnik,postawiłagonafajerce
idołożyładoognia.
–Myślęwciążosprawach,naktóreniemamwpływu.
Hannahpowiesiłanahakumokrąścierkę.
–Wiem...Jateższukamsobiezajęcia,żebysięniemartwić
oNolanaijegomatkę.–Odebrałakucharceczajnik.–Pozwól,
żejatozrobię.Atyrozprostujnogi.
Ednaskinęłagłowąizwestchnieniemprzysunęłakrzesłodostołu.
Nawidok,jakosuwasięnasiedzisko,Hannahzalałafalawspółczucia.
Nolanpewniewłaśnietraciłmatkę,aEdnanajlepsząprzyjaciółkę.
ElizabethPricewywarładobrywpływnażyciewielumieszkańców
rezydencji.
–Chcesz,żebymcipomogławejśćnagórę?–spytałacicho
Hannah.–DopaniPrice?
Ednawyjęłachusteczkęzkieszeniiotarławilgotneoczy.
–Dobrezciebiedziecko.Zawszemyśliszoinnych–powiedziała