Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
–Warkoczykiikościtocośnowego,aletak,znamyten
rodzaj–powiedziałwreszcieHenry.–Choćnigdyonim
niemówimy.JeślimusiciejechaćdoTalulahFalls,nigdy
niepatrzcienategostróża,jeślijegowłosyzacznąsię
robićczarne.
Żniwiarzżycia
,pomyślałSimon.Terraindigena
sprowadziliŻniwiarza,żebysięzająłludźmi.CzyTesswie,
żewokolicyprzebywaktośjejpodobny?Czybezpiecznie
będziejąotozapytać?Zapewnenie.
SpojrzałnaSteve’a.
–Cojeszczewasniepokoi?
–Najbardziej?Nocóż,tepięćmałych
cassandra
sangue
,któreprzywieźliściezeŚrodkowegoZachodu–
odparłSteve.–Myśleliśmy,żeudaimsięprzystosować.
Taktonawetwyglądałoprzezkilkapierwszychdni,ale
potemnaglezaczęłyzapadaćwkatatonię.Niewszystkie
naraz,podwie,czasamipotrzy,takistantrwaodkilku
minutdokilkugodzin.Niewiemy,dlaczegotaksiędzieje
ijakmożemyimpomóc.Powinniśmyzabrać
jezpensjonatuiurządzićiminnydom,alejaki?Igdzie?
Razspróbowaliśmyjezabraćdoprzychodni,nabadania.
Trzysięwtedysfajdały,adwieuciekływpaniceiomal
nierozjechałichsamochód.Pamiętacie,wspominałem
wamkiedyśorodzinieJerry’egoSaniarza,ojego
siostrzenicy,którazaczęłasięciąć,apotemutopiłasię
wrzece.Niewyobrażaciesobienawet,cooniwszyscy
czują,obserwująctepięćdziewczynek.
–Chcecie,żebyśmyjestądzabrali?–spytałHenry.
Stevepokręciłenergiczniegłową.
–Intuicijużrazoddaliopiekęnadtakimidziewczynkami
komuśinnemuiwciążsiętegowstydzą.Niechcemy
powtarzaćswoichbłędów.Aletuniechodzitylkoonas,
bokłopotymająwszystkiewioskiIntuitów,któreprzyjęły
wieszczki.Codzienniedostajęmaileodburmistrzów
ztychwiosek,którzybłagająmnieojakieśinformacje,
pytają,jakmogąpomócwieszczkom.Niechcemy,żeby
tedziewczynkiumarły,aleobawiamysię,żewkrótcetak