Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Chybataksamo,jakpomógłmałymwieszczkom
wpociągu.Trzebaukryćto,conowe,ponieważnowe
budzistrach.
Poszedłdosortowniipowarkującpodnosemnajgorsze
ludzkieprzekleństwa,zacząłprzeglądaćszuflady.Nadnie
jednejznichznalazłto,czegoszukał–czapkę.Złapałją,
wróciłbiegiemnazapleczeienergiczniewcisnąłMeg
nagłowę.Potemzaciągnąłwieszczkędołazienki
ipostawiłprzedlustrem.
–Popatrz!–zażądał,biorącjązaramionaipotrząsając
niąlekko.–TojestMegwczapce,którąkupiliśmy,żeby
jejbyłociepłowgłowę,jakwychodziłazeszpitala.Tojest
Meg,łącznikzludźmiDziedzińcawLakeside.TojestMeg,
mojaprzyjaciółka,przyjaciółkaSama,przyjaciółkaVlada,
przyjaciółkaTess,przyjaciółkaHenry’ego,przyjaciółka
Jenni.Patrz!
Panikazaczęłaznikaćzjejoczuwmiaręjak
przyswajałasobieswójobrazwlustrze.Kiedyukryłjej
włosy,wyglądaładokładnietaksamojakwczoraj,tyle
żemiałabandażnalewejręce.
Wjejszarychoczachdostrzegałterazzagubienie
iodrobinęstrachu.
–Simonie…
Byłzłynanią,atakżezjejpowodu,alejużmniej,
boznówzaczęłamówićjakMeg.Zaprowadził
jądosortowni.
Simonie?
wezwałgoHenry.
PotrzebujętuMerriLee,natychmiast,
odparł.
Jaktylko
siędowiem,cosiędziejezMeg,chcępomówić
zeStowarzyszeniemPrzedsiębiorców.
IzElliotem,
zaznaczyłHenry.
Chcenamcośprzekazać
porozmowiezburmistrzem.
AlenajpierwzajmęsięMeg.
Nicjejniejest?
Niejestranna,ale…Samniewiem.Tochybajakaś