Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
–Tegodnianajpierwwybuch–wspominaIra.–Coś
wrzucilinadach,jakbygranat.Istrzelaninapooknach.
Mówięmężowi:„Domutojużniemamy”.AOleh
krzyczał:„Niestrzelajcie!Tucywile”.
Napodwórkozaszliweczterech.Hełmy.Mundury
piaskowe.Takiesamebuty.Młodzi.Niewysocy.
–Jakbymtakiegojeb...–stwierdzaojciecIry–tobynie
wstał,aleniemogłem.Mieliautomaty.
Żadnychoznaczeń.Tylkopomarańczowo-czarne
wstążkiŚwiętegoJerzego.Symbolzwycięstwa,chwały
rosyjskiejarmii.
Mówiłjeden.Widaćnajważniejszy.Onrozkazywałion
zadawałpytania.
–Wychodźcie.Ręcedogóry.Dlaczegosięukrywacie?
–Bostraszniestrzelają–mówiIra.
–Niewidzicie,żemyRosjanie?Przyszliśmywas
wyzwalać.Ktotujeszczejest?
–Nikt.Tylkoja,mójmążimójojciec,alestary.
–Oho!Domwamsiępali!Idźciegasić.
Faktyczniedachsięzająłodgranatu.Olehzteściem
biegnąratowaćdobytek.Iręprowadządoogrodu
naprzesłuchanie.
–Gdzienaziści?
–Tuichniema.
–Nietu,togdziesą?Konkretneadresy.
–Janieznam.
–Aktowybrałfaszystowskąwładzę?Dlaczego
naDonbasiezabijaciecywili?
–Myjesteśmytylkoprościludzie.Odnasnicnie
zależy.