Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
–Wiesz,żetopierwszyczłowiek,któregopoznałem
wMoskwie?
–Tak?
–Zawszewyobrażałemsobie,żetofizykatomowy,
któryniemiałochotypracowaćnadbombą.Chciałocalić
ludzkość.ZakaręskończyłwmetrzeKijowska.
Mabardzoszlachetnątwarz,nieuważasz?
M.patrzyłazezdziwieniem.
–Toniejestfizykatomowy.Tozwykłybomż...Nie
rozumiesz?Bomżtoskrótod„bezokreślonegomiejsca
zamieszkania”.
–Wiem,ktotobomż.
–Nowięctojestbomż,niefizykatomowy.Fizycy
atomowipracowalibezustankudladobraZwiązku
Radzieckiego.Bombytermojądrowewymyślali
napoczekaniu.Nieprzestawalinawetwtedy,gdyKGBich
aresztowałizamykałwłagrze.Byłyspecjalnełagrydla
naukowców.Nazywałysięszaraszki.
–Wiem,cotoszaraszki,ale...
–AndriejSacharowbyłwyjątkiem
mi.
–Atenfacetnaławcetotylkobomż.
M.potrafiłabyćpodła.
–przerwała
***
Oszaraszkachdowiedziałemsięzpowieści
Krąg
pierwszy
AleksandraSołżenicyna.Miałemegzemplarz
wydanyjeszczezakomuny,wpodziemiu,drobnym
drukiem.„Mywtychszaraszkachprzynosimyimpodnos
silnikiodrzutowe!RakietyV!Szyfrującetelefony!Amoże
nawetbombyatomowe–bylebytylkonamciutlepiej?
Idlatego,żetointeresujące?Jakażtoznaselita,skoro
takłatwonaskupić?”[2]