Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Nieumiałemzrozumiećszaraszek.Byćmożedlatego,
żewychowałemsięwPolsce–gdziewolność
balansowałanacieniutkiejkrawędzi,zaktórązaczynała
sięotchłańanarchii.Naprzykładwczasachschyłkowego
komunizmubyłounasjasne,żenienależyodbywać
obowiązkowejsłużbywojskowej.Iżeniewypada
uczestniczyćwwyborach.Orazżetrzebazostawiać
skasowanybiletwtramwaju–żebyktośnastępnymógł
zniegoskorzystać,tojestprzejechaćsięzadarmo.Aże
toosłabipaństwo?Bardzodobrze!Cotozapaństwo?
Niechspierdala!Upadekkomunizmuzmieniłsporo,ale
narodowasłabośćdokontestacjiprzetrwała.Wmojej
ojczyźnieludziedodziśniepłacąabonamentu
telewizyjnego,gdypartiaprzeciwnikówwygrawybory.
Wszyscy,odmałego,gotowimaszerować,krzyczeć,
demonstrowaćsprzeciwwobecrodzimejopresji.
Więcszaraszkinieukładałymisięwgłowie.Siedzą
naukowcywłagrze.Odświtudozmrokudokonują
obliczeń.Pracująsolidnie.Dwanaściegodzin.
Zzaangażowaniem.
–Dzieńdobry,towarzyszustrażniku!
–Dzieńdobry,osadzony!
–Jakzdrowiemałżonki?Dziecichowająsiędobrze?
–Dziękuję.Czegowłaściwiechcecie,osadzony?
–Zameldować,żeukończyłempracęnadbombą.
MożeciejąterazzrzucićnaNowyJork.Wybićwszystkich
kapitalistów,atych,coocaleją,zamknąćwłagrach.Tak
jakmnie.PrzyłączyćUSAdoZSRR!
–Dziękuję,osadzony.Wnagrodędostanieciedolewkę
zupy.Odmaszerować.
–SłużęZwiązkowiRadzieckiemu!Todlamnie
zaszczyt!