Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
2
NOWEKOSZMARY
Saraiżyłaioddychałakoszmarami,odkądskończyłasześćlat.Przez
czterytysiącenocypoznawałasennekrajobrazySzlochu,będąc
świadkiemzdarzeńokropnych,asamajetworzyła.ByłaMuzą
Koszmarów.Setkajejprzybocznychciemprzysiadałanaskroniach
mieszkańcówmiasta.Niebyłoanimężczyzny,anikobiety,ani
dziecka,kompletnienikogo,ktomógłbysięprzednimiuchronić.
Widziała,czegosięwstydziliiczegosiębali,poznawałaichsmutki
iżale,dlategomyślała…wierzyła…żezdążyłajużpoznaćwszystkie
możliwekoszmary,żenicjużjejniezadziwi.
Sądziłatak,zanimuklękłanakwitnącymkwieciuogroducytadeli
iprzygotowywałaswojezwłokidokremacji.
Połamanebiedactwoleżałonabiałychpłatkach,piękneipełne
koloru:błękitskóry,różjedwabiu,cynamonwłosówiczerwieńkrwi.
Przezsiedemnaścielattobyłaona.Totestopyniezmordowanie
przemierzałysalecytadeli,zataczającniezliczonekółka.Toteusta
uśmiechałysięiwykrzykiwałyćmyprostownoc,toonespijały
deszczówkęzbrzegusrebrnegopucharu.
Wszystko,coskładałosięnaSarai,znajdowałosięwtymmięsie
ikościach,któreprzedniąspoczywały.Kiedyś.Terazzostaławyrwana
zciała,obdartaprzezśmierćzeskóry,atociałobyło…Czym?
Rzeczą.Dowodem,żedokonałażywota.Aterazmielizamiarjespalić.
Zarogiemzawszebędzieczyhałjakiśnowykoszmar.Tojejnowa
prawda.