Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
nejnocy.Zjednejstronyświetniesiębawiłamiskrycieliczyłamna
powtórkę,azdrugiejgdzieśwpodświadomościgłupigłosciąglemi
przypominał,żedopierocorozstałamsięzFilipem.Ztejwewnętrznej
debatywyrwałmniedźwiękprzychodzącejwiadomości.
Patryk
Hej,piękna,wyspałaśsię?Jaksięczujesz?
Namojejtwarzymomentalniepojawiłsięuśmiech.Chwilęwpatry-
wałamsięwekran,poczymodpisałam.
Angelika
Dzieńdobry.Tak,wyspałamsię.Czujęsięlepiej,niżnatozasługuję.
Mamnadzieję,żenieskompromitowałamsięzabardzo.Alkoholnie
jestmoimsprzymierzeńcem:/
Patryk
Zdecydowanie,alkoholciniesłuży.Mogęzadzwonić?
Uśmiechnęłamsięsamadosiebie.
Angelika
Tak,możesz:)
Nieminęłydwieminutyiusłyszałam,jakdzwonitelefon.
-Słucham-odebrałam,starającsiębrzmiećnamniejzmordowa-
ną,niżwrzeczywistościbyłam.
-Cześć,piękna,maszchwilkę,żebyporozmawiać?
-Chwilkęmam.Anajakitemat?
-Bardzomiłowspominamminionąnoc.Dawnosiętakdobrzenie
bawiłem.Oczarowałaśmniedotegostopnia,żeodgrywałaśgłówną
rolęwkażdymmoimśnie-powiedział.
24