Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
naniegozlekkimuśmiechemnaustach,bypoczułsię
wmoimtowarzystwiekomfortowo.Zdajęsobiesprawę,
żeCaterinaiAudreynauczyłymłodego,żebynie
rozmawiałzobcymiiniewchodziłznimiwjakiekolwiek
interakcje,więcmuszępostępowaćzwyczuciem,bynie
zrazićdosiebiesynajużprzypierwszymkontakcie.
Boiszsięlataćsamolotem?pytam
zzaciekawieniem.
Nie,chyba…Nigdynieleciałem.Tobędziemój
pierwszyraz.Panjestzobsługi?
Rozbawiamnietopytanie,alepostanawiamnie
wyprowadzaćgozbłędu.Chcęjeszczeprzezmoment
znimporozmawiać,aległosyzamoimiplecamistająsię
corazgłośniejsze,Audreyopuściłakokpit.Posyłam
Liamowiprzyjaznyuśmiechiudaję,żekierujęsię
wkierunkutoalety,aleniedocieramtam.Staję
zafotelemsyna,pocichuwyjmujęzzapaskaspodni
berettęigdyAudreypojawiasięnapokładzie,
wycelowujęlufęwjejstronę.
Przerażenie,strachiszok.Teemocje,anawetiwięcej
malujesięnajejbladymobliczu,oczyzachodząłzami,
adłońwędrujedoust.
Tokoniec,
angelo
mówięizamykamoczy.