Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
znużona.
Bardzosięcieszę,mamo,żetujesteśoznajmiła.Boobecny
tuSzmyrgielmożecisięterazprzyjrzećizapamiętać,jakwyglądasz,
gdymaszdobryhumor.Aprzecieżodciebiebędzieprzyjmować
polecenia.
MężczyznaspojrzałzzaskoczeniemnaAndreę,zmarszczyłbrwi
iłypnąłnaSarę,poczymuśmiechnąłsięprzesadnieszerokoiznówsię
ukłonił.
ZacnapaniEdmundowazaćwierkał.Doszłozapewne
donieporozumienia,bo…
Oczywiście,żedoszłodonieporozumieniaprzerwała
mubezceremonialnieSaraZacznijmyodtego,żeniktciętunie
zapraszał.Zostałeśwezwanyisamotopowinnoułożyćstosunki
międzynami.Awięcsłuchaj,Szmyrgiel,uważnie.Będzieszpracował
wkarczmieiwobejściudoczasupowrotumojegomęża,abyćmoże
dłużej,jeślionuznatozastosowne.
Skrzywiłasięprzytychsłowachiztrudempowstrzymałasię
oddodaniawłasnejopiniinatentemat.
Zostanieszzaswojąpracęwynagrodzonypodjęła,alezaraz
przymknęłaoczy,boSzmyrgielznówszerokosięuśmiechnąłizatarł
dłoniejakmuchałapkiwupalnydzień.Obowiązującięjednak
bezwzględnezasady.Popierwsze,maszabsolutnyzakazwchodzenia
dokuchniinapiętro.Podrugie,maszabsolutnyzakazrozmawiania
zdziećmi.Potrzecie,wogólemaszzakazodzywaniasię.Możesz
zająćkomórkęzłóżkiemnazapleczuitamteżbędzieszspożywał
posiłki.
Wzdrygnęłasięlekko.Szmyrgielwykorzystałprzerwęwjej
przemowieizapytał:
Aile,zacnapaniEdmundowa,skłonnajestpanizapłacić
zaciężkąpracę?
Otymporozmawiaszzmoimmężem,gdywrócirzekławyniośle
Sara.Onzaśustaliwysokośćzapłatynapodstawietego,
comupowiem.Niebędęnatomiastczekaćnamęża,byspuścić
ciłomot,jeśliczymkolwiekmniewkurzysz.
Ależgdzieżbymśmiał,miłapaniEd…
Zpewnościązauważysz,żewkarczmiejestkilkaszafidrzwi
zamykanychnaklucz.Saraniemiałaochotygosłuchać.Wiedz,
Szmyrgiel,żekluczemamtylkoja,azamkiosobiściewykonałmajster
Grammzużyciemkrasnoludzkichtechnologiiantykradzieżowych.
Cytującmistrza,każdemu,ktospróbujeotworzyćktóryśznich,ujebie