Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Ostarejszafiezksiążkamiijejlokatorce
Podskoczyłazaskoczonaodpowiedziąnawłasnesłowa.Mó-
wiłatylkopoto,żebydodaćsobieodwagi,anieżebyusłyszeć
odpowiedź.Natychmiastpomyślałaomałej,czarnejkotce.
Kici,kici,kotku...toty,Zjawo?dziewczynkazaczęłaroz-
glądaćsiędookoła.Podzisiejszymdniujużniczemusięniedzi-
wiła.Zajrzałapodłóżko.Gdziejesteś,kotku?
Kotku?znówusłyszała.Jeszczeniktmnietaknienazy-
wał.Zjawa,upiór...tojużprędzej.
Martaskoczyłanarównenogiwystraszonanienażarty
ispojrzaławstronęźródładźwięku.InagleTOzobaczyła!Na
starejszafie,wmglistejotoczceniebieskiegoblasku,takiego
samegojakiwidziałaprzezbłękitneszkiełko,dostrzegłapo-
stać.Dziewczynka,trochęstarszaodniej,siedziałanaszafie
wmiejscu,gdziezwykleMartawidywaławielkiewalizki.Znie-
ruchomiałanamoment,jednakniezestrachu.Byłapoprostu
zaskoczona.
Kimjesteś?
JestemHelenapowiedziaładziewczyna,spoglądającna
Martęzwysokościszafy.Mieszkamtu.
Naszafie?
Aco?dziewczynkawzruszyłaramionami.Niemożna?
Można,czemunieMartauśmiechnęłasięprzyjaźnie.
JestemMarta.
Wiem.
Nibyskąd?
27