Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Opowieśćdruga
AgdziejestZjawa?spytałanagle.
Niewidziałemjejdzisiajrozejrzałsięposalonieispojrzał
nataras,poszukującwzrokiemkotki.Właściwie...jakwczoraj
wybiegłaztwojejsypialni,togdzieśprzepadła.Nieprzyszłana-
wetnaśniadanie.Niepowiedziałaci,dokądidzie?spojrzałpy-
tająconaMartę,aleniezobaczyławjegospojrzeniudrwiny.Nie
wyśmiewałsięzniej.
Niedziwicię,wujku,żerozumiem,codomniemówiątwo-
jekoty?
Anitrochępokręciłgłową.Zemnąteżrozmawiają.
Naprawdę?odłożyłabułkęnatalerziwbiławniegoszero-
kootwarte,zieloneoczy.Dlaczegowcześniejsięnieprzyznałeś?
Bozemnąrozmawiająniecoinaczej.
Toznaczyjak?
Widzisz,młodadamo...wytarłustaserwetkąiodłożył
natalerz.Większośćludzimyśli,żekotytylkomiauczą,aletak
niejest.
Wiemkiwnęłagłową.Wczorajsłyszałam,jakZbój
mruczał.
Tak,aletonietylkodźwięki.Kotymówiąteżogonem,ca-
łymciałemirobiąminy.Chceszposłuchać?
Pewnieuśmiechnęłasięipróbowałaodsunąćodsiebie
talerz.Mężczyznaspojrzałnaledwienadgryzionąbułkęizrobił
dośćwymownąminę.Martazrozumiała,cochciałpowiedzieć
izwestchnieniemznówponiąsięgnęła.
30