Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
zauważyłanawetzniknięciaWojtka.Przezmyślprzeszło
jej,żemożetenbiednyszesnastolatekwkońcuzaszaleje.
Liczyłanawet,żechłopakzłamiejakieśzasady,upijesię,
wdawburdę,amożezastaniegowobjęciachjakiejś
seksownejlaluni.Zdecydowaławięc,żeniebędzie
goniańczyć.BylebyniezbliżałsiędoJezioraWiejki,
bojegoostatnikontaktzwodązcałąpewnościąnie
należałdoudanych.
Zerknęławymownienazegarek,niczymodpowiedzialna
paniopiekun,kiedywreszciesięzjawił.Zaniepokoiłoją,
żejegoruchysąnerwowe,atwarzblada.
–Popierwsze:czywiesz,którajestgodzina?
Niepokoiłamsię!Podrugie,dlaczegowyglądasz,jakbyś
zobaczyłducha?Ipotrzecie,czyniewiesz,odczego
sąkomórki?–Próbowałaudawaćrozgoryczenieizawód.
–Popierwsze:wiem,którajestgodzinaijakośdotej
porycitonieprzeszkadzało.Podrugie,muszę
ciopowiedziećotym,cozobaczyłem.Iszczerzemówiąc,
dobrze,żechlapnęłaśsobiejużcośmocniejszego,
bociężkotobędzieogarnąćnatrzeźwo.Potrzecie,nie
możnasiędociebiedodzwonić,więcmarnazciebie
babysitter–skwitowałWojtek,nieoszczędzającciotki.
Postanowiliniewracaćponocy,zresztąitakniemieliby
jak.Wynajęlijakiśpokójwpierwszymlepszymdomu.
Gospodarzeniemielinicprzeciwko,wręczprzeciwnie
–nocfestiwalowabyłajednąznielicznychokazji,kiedy
możnabyłodorobićnaboku.
ZsamegoranawyruszylidoNowogródka,astąd
dodomku.HistoriaopowiedzianaprzezWojtkaniezrobiła
naMonicewiększegowrażenia.Podczasgdychłopakbył
przekonany,żemłodziludziesięutopili,ciotkaodbierała