Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
WłaściwiepowinnotoMargeiracieszyć.Aleniecieszyło.
Przyklęknąłobokniedźwiedzia,namokrejtrawie,iwsparłsię
opotężnecielsko,abyłototak,jakbyprzytuliłpoliczek
dorozgrzanegopieca,naktóryktośrzuciłniedźwiedziąskórę;
wprastarychkościachpłonęłagorączka.Żalgoogarnął.Otoprzemijał
tużprzynim,dopalałsię,kawałekbardzostaregoczasuiniebędą
jużmieliolandzcySłowianieswegoleszego,który,choćstraszny,
strzegłwszaknajgłębszychknieiodezłego;niebędąmieli
NormanowieswegoFornjota,czyliTego,KtóryMieszkałTuZawsze;
cośjedynewswoimrodzajuskończysięizniknie,inicsięnienarodzi
najegomiejsce,aświatstaniesięodrobinępustszy,odrobinęmniej
barwny,odrobinębardziejjednaki.
Margeirzaśstraciswegodozorcę,leczjednocześnietakże
jedynegotowarzyszaniewoli.Nieliczącmożekóz.
Kozyprzychodziłyiodchodziływedlewłasnejwoli.Jakojedyne,
pozabogiem,miaływstępzakamiennemury.Ludziezjawialisię
czasem,byćmożeskładaliofiary,dlawięźniapozostawalijednak
wyłączniegłosamidobiegającymijakgdybyzzagrubejściany.Choćby
oczywypatrzył,wyglądającprzezbramę,widziałtylkomgłę.Słyszał
zatostrzępkizdań,westchnienia,czasemśmiechy.Nawetterazktoś
kręciłsięprzytwierdzy.Dziewczynaichłopiec,nie,idwóch
chłopców.
Ogromnyniedźwiedźuniósłpowoligłowę.Zjegogardładobyłsię
udręczonypomruk,aMargeirzrozumiałchoćniemiałpojęciajak
żeprastarąistotęłamiewkościachisercepotykasięwprzepastnej
piersi,icośpali,pali,paliniemiłosierniewżołądku,bardziejniż
kiedykolwiekwcześniej.
Bógsięskulił.Sapał.Kiwałzbokunabok.
Tojuż?zapytałcicho,łagodnieDuńczyk.
Niedźwiedźzesztywniał.Nastawiłuszu.Głosyzzamuru
pobrzmiewałycorazwyraźniej,zdawałysięnadbiegaćrazzewschodu,
razzzachodu.Dwóchchłopcówidziewczyna.Ikonie.
Bógjęknął,jakbydźwiękitesprawiałymuból.Poderwałsięnagle
ipognałkunajbliższejbramie,iodbiłzaraznapółnoc,tamgdzierósł
potężnypięciopiennydąbjedynedrzewowidoczneprzezmgłę.Tam
właśniemieściłasięgawra.
Margeirrównieżruszyłkuwąskiemuprzesmykowiwmurze,przez
którymożnabyłotoznaczymógłktoinnyniżonwydostaćsię
naotaczającątwierdzępolanę.Nimdoniejdotarł,deszczustałijak
toweśniewstałoodrazupopołudniowesłońce.