Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Dobra,terazszczegóły.Jaktozrobić?Jeśliwykorzystakurtkę
ibluzęjakolinę,będziebiegałpoTruchliniewsamejkoszulce.Uznał,
żetonajmniejszyproblem,rozgrzejesięwruchu.Najpóźniejzapół
godzinybędziewnormalnym,bezpiecznymświecie.Możesię
schowaćwpierwszymotwartymsklepie.Najważniejszetostądzwiać.
Koniecrękawabluzyzawiązałwokółklamkitakmocno,jaktylko
umiał.Dodrugiegokońcaprzywiązałkurtkę.Byłaniebezpiecznie
gładkawdotyku;ajeśliwyślizgniesięzwęzła?Napiąłswojąlinę
ratownicząnajmocniej,jaksiędało,izcałejsiłyszarpnął.Wyglądało
nato,żewytrzyma.
Ktośbyłpodrugiejstronieplacu.Staruszkawczapcezwłóczki
iztorbąwręceprzeszłakołyszącymkrokiemodjednychdrzwi
dodrugich,rozejrzałasięnerwowoiweszładośrodka.Naszczęście
niezwróciłauwaginaotwarteokno,wktórymstałJirka.Amoże
gozauważyła,tylkoniedałaposobienicpoznać?
Wspiąłsięnaparapetiodrazuugięłysiępodnimkolana,mróz
zaszczypałwnagieramiona.Niepatrzwdół,nakazałsobiewduchu.
Spuściłluźnykonieclinywzdłużściany.Najważniejszetoniepatrzeć
wdół.Jaknawuefie.Umieszsięprzecieżwspinaćpolinie.Apotem
poprostupuścisz,żadnafilozofia,tegosięniedazepsuć.Powoli
wyciągnąłprawąnogęwprzestrzeńzasobą,wzrokwbijałcałyczas
wewnętrzeceli.Wziąłgłębokioddech,zamknąłoczyizgardłem
ściśniętymzestrachupowierzyłswojeżycieniepewnejlinie.
Nicniepęka?Nie,wszystkowporządku.Jaknarazie.Przesuwał
sięwdółcentymetrpocentymetrze,stopyzapierałościanę,spod
podeszwłuszczyłsiętynk.Tobędziebolało.Ajeśliktośgoteraz
zobaczy?Jeszczemożezrezygnować.Nie,niemawyboru,ciludzie
towariaci,adrugiejszansymożeniebyć.Nogamiwyczuł,żelinasię
kończy.Jakdługoutrzymaciężarciałanasamychdłoniach?
Spojrzałwdółiżołądekpodszedłmudogardła.Wciążbyło