Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Rozdziałdwunasty
ChmielnickizeSkrzetuskimposzlinanocleg
dokoszowego,aznimiiTuhaj-bej,któremuzapóźno
byłowracaćnaBazawłuk.Dzikibejtraktował
namiestnikajakojeńca,którymiałbyćzawysokącenę
wykupiony,zatemniejakniewolnikaizrespektem
większymnawetmożeniżKozaków,bogowswoim
czasiejakoksiążęcegoposłanadworzechanowym
widywał.Cowidząckoszowyzaprosiłgodoswejchaty
irównieżzmieniłznimpostępowanie.Staryatamanbył
toczłowiekdusząiciałemoddanyChmielnickiemu,
którygozawojowałiowładnął;owóżzauważył,
żeChmielnickiemuchodziłowidoczniepodczasnarad
oocaleniejeńca.Alezdziwiłsięjeszczebardziej,gdy
zaledwiezasiedliwchacie,Chmielnickizwróciłsię
doTuhaj-beja.
Tuhaj-beju!rzekłilemyśliszwziąćwykupna
zategojeńca?
Tuhaj-bejpopatrzyłnaSkrzetuskiegoirzekł:
Tyśmówił,żetoznacznyczłowiek,ajawiem,
żetoposełstrasznegokniazia,astrasznykniaźkocha
swoich.Bismillach!jedenzapłaciidrugizapłaci
razem...
TuTuhaj-bejzamyśliłsię:
Dwatysiącetalerów.
Chmielnickinato:
Damcidwatysiącetalerów.
Tatarmilczałprzezchwilę.Jegoskośneoczyzdawały
sięnawskrośprzenikaćChmielnickiego.
Tydasztrzyrzekł.
Dlaczegomamdaćtrzy,gdyśsamdwużądał?
Bojeśligochceszmieć,totobienatymzależy,
ajeślicizależy,todasztrzy.
Onmnieżycieocalił.
Ałła!towartetysiącwięcej.
TuSkrzetuskiwtrąciłsiędotargu.
Tuhaj-bejurzekłzgniewem.Zksiążęcego
skarbcaniemogęcinicobiecywać,alechoćbymmiał