Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Rozdziałsiedemnasty
Abywyjaśnić,cozaszłowRozłogach,należynamsię
cofnąćniecowprzeszłość,doowejnocy,wktórej
panSkrzetuskiwyprawiłRzędzianazlistemzKudaku
dostarejkniahini.Listzawierałusilnąprośbę,
bykniahinizabrawszyHelenęjechałajaknajśpieszniej
doŁubniówpodopiekęksięciaJeremiego,gdyżwojna
rozpoczniesięladachwila.Rzędziansiadłszynaczajkę,
którąpanGrodzickizKudakupoprochywyprawił,
ruszyłwdrogęiodbywałwolno,bopłynęliwgórę
rzeki.PodKrzemieńczugiemspotkaliwojskaynące
podwodząKrzeczowskiegoiBarabasza,przez
hetmanówprzeciwChmielnickiemuwyprawione.
RzędzianwidziałsięzBarabaszem,któremuzaraz
opowiedział,jakieniebezpieczstwazjazdynaSicz
dlapanaSkrzetuskiegowyniknąćmogą.Prosiłzatem
staregopułkownika,bypospotkaniuzChmielnickim
nieomieszkałsilnieupomniećsięoposła.Poczym
ruszyłdalej.
DoCzehrynaprzybyliświtaniem.Tuzarazotoczyły
ichstrażesemenówpytając,cobybylizajedni.
Odpowiedzieli,żezKudakuodpanaGrodzickiego
zlistemdohetmanówjadą.Mimotowezwanostarszego
zczajkiiRzędziana,byposzliopowiedziećsię
pułkownikowi.
Jakiemupułkownikowi?pytałstarszy.
PanuŁobodzieodpowiedzieliesaułowiezestraży
któremuhetmanwielkirozkazałwszystkich
przybywającychodSiczydoCzehrynazatrzymywać
ibadać.
Poszli.Rzędzianszedłśmiało,gdyżniespodziewałsię
niczegozłego,wiedząc,żetujużrozciągasięmoc
hetmańska.ZaprowadzonoichbliskoDzwonieckiego
Węgła,dodomupanaŻeleńskiego,wktórymbyła
kwaterapułkownikaŁobody.Alepowiedzianoim,
żepułkownikjeszcześwitaniemdoCzerkaswyjechał
iżezastąpigopodpułkownik.Czekaliwięcdośćdługo,
nakoniecdrzwisięotworzyłyioczekiwany