Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
znichbyładziełemUBczySB.Możenawetwszystkie.
Możeistniałajakaśformacja„nieznanychsprawców”.
Tomożnapróbowaćzbadać.Choćwątpię,byzachowały
sięjakieśdokumenty.NatomiastRochdodajetamjeszcze
masońskiespiski.Szkoda,żezapomniałoŻydach
icyklistach–skończyłswąwypowiedźzuśmiechem
natwarzy.–Jatrzymamsięfaktów–dodał.
–CzylinietrafiłeśnażadneśladyorganizacjiMiecz
iSierp?
–Niedokońca.Wielewątkówłączysięwspójną
całość.Aleniemadowodównato,żePRL-emrządziłktoś
innyniżpodległaMoskwiepartiadospółkizesłużbami
specjalnymi.SamMiecziSierppojawiasię
wewspomnieniachparumoichrozmówców,alenie
umieściłemtegowksiążce,bouważamtoraczej
zapotocznąnazwę„grupytrzymającejwładzę”.Sprawę
tębadałemjeszczeprzednapisaniemksiążkiiwłaśnie
brakjednoznacznychdowodówskłoniłmniedotego,aby
zająćsięfaktami.Możnapowiedzieć,żeefektempracy
dla„Szpicla”izbieraniamateriałówdoreportażuoMiS
jestwłaśnie
Swołocz
.
–Musimy,niestety,kończyćnasząrozmowę.Jeszcze
razgratulujęciogromnegosukcesu,awszystkichnaszych
słuchaczy...–WtymmomencieBernardwyłączyłradio.
Pogrążyłsięwzadumie.
Grzegorz,zmęczonypocałymdniu,powoliprzysypiał,
czekającnamoment,aższefzwolnigozobowiązków.
Bernarddrapałsiępobrodzie,corobiłzawsze,gdy
intensywniemyślałnadpodjęciemjakiejśdecyzji.
Wkońcurzekłsamdosiebie.
–Tak...