Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
RozdziałIII
Kobietazinnejepoki
RanoTymekniepamiętałjuż,comusięśniło.Kiedytylko
zrobiłosięjasno,wstałzłóżkaipobiegłprostodogarażu.
Wygrzebałnowiutkirowerspodstertyletnichsprzętów,
jakbasenczyhamak.Pocichuotworzyłbramę,wsiadł
naroweriwyruszyłwdługąpodróżdowioskiZwierz,
wktórejmieszkałaMichalina.Jużprawiewyjeżdżał
zKamieńca,gdypoczułsięnieswojo.Rozejrzałsię
dookołaispostrzegłptakasiedzącegonagałęzidrzewa.
Szybkorozpoznał,żetosokół.Kiedygomijał,ten
rozwinąłskrzydłaiodleciał.
Byładopierodziewiątaranoizkażdymkilometrem
oddalającymchłopcaodKamieńcanadworzerobiłosię
bardziejponuro.Niebopociemniało,przybrałokolor
granatuistałosiępulchneoddeszczowychchmur.
Tymekniewiedziałjeszcze,ocozapytaMichalinę,ale
intuicjamupodpowiadała,żedziękiniejodkryjecoś
ważnego.
Gosposiamieszkaławstarymdomu,takbardzoinnym
odmieszkaniapaństwaAnnyiTomaszaWielkich.Chociaż
ichkamienicapamiętałajeszczeIIwojnęświatową,
wśrodkuwyremontowanownowoczesnymstylu.Były