Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
ajadociskampedałgazuijadęzarazzajegoferrari.
–Odteraznamójwidokmaszsięszczerzyć,jakbyśpatrzyła
napieprzonąchoinkęwświęta–mówięgłosemnieznoszącym
sprzeciwu.
Dojeżdżamynator.Zwalniamiustawiamsięnaliniistartuobok
Logana.
–Zrozumiano?–pytamostro.
Madiepatrzynamniezpowagą,bypochwiliwyszczerzyćsię
nacałątwarz.Parskamśmiechem,bowyglądajakJoker.
–Jeszczenadtympopracujemy–oznajmiam.
OpuszczamszybęipatrzęnasiedzącegowaucieobokLogana.
–Jednookrążenieczydwa?–pytaDavis.
–Dwa–decydujęigazuję,szykującsiędostartu.
Davisidziewmojeślady,alenimruszamy,krzyczywnaszą
stronę:
–Jednazasada!Wygranemujednazwasrobiloda!
Ruszazpiskiem,wydzierającsięzuciechy,ajaidęwjegoślady
igłośnosięśmieję.
–Co?!–krzyczyMadie,zoburzeniapodnoszącsięwfotelu.
–Popierdoliłogojużdoreszty?!
Śmiejęsięzjejreakcji.
–Neison,zasuwaj!–wydzieramisiędoucha.–Masztowygrać!
Terazjużrechoczęjakpsychopata.
–Ażtakchceszmizrobićloda?
–Nie,kretynie!AleCallypewnieniezałapie,żetożart,
inaprawdęzrobilaskęDavisowi!Szybciej,docholery!
Niesądzę,byCallybyłaażtakgłupia,iwiem,żeLogannie
wykorzystałbyjejwtensposób.Aleniezamierzamsiękłócić
iprzyspieszam.Uśmiechamsięzzadowoleniem,bojużpodrugim
zakręciewychodzęnaprowadzenie.