Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
jakiecorazczęściejprzewijałosięwjejrozmowach
zukochanym.Kredyt.Mieszkanie.Obrączka.Dzieci.Ich
marzeniawdużymstopniusiępokrywały,jednakto,
coDawidnajchętniejzałatwiłbywmiesiąc,jejzajęłoby
plusminuspięćlat.Iwcaleniedlatego,żegonie
kochała,cocorazczęściejzarzucałjejmężczyzna.
Kochała,alemiałaswojepowody,bynieprzekształcać
związkuwszaleńczysprint.Sprintbyłbiegiem
krótkodystansowym,zaktóregometąnieczekałojużnic.
Spokojnie.Nicniedziejesiębezprzyczyny.Nina
przywołałaulubionepowiedzenieswojejwieloletniej
przyjaciółki,Izabeli.Poznałysięnastudiachichoćprzez
pięćlatnauczelnibyłynierozłączne,Izkanie
zdecydowałasiępozostaćwPoznaniu.Krótko
pouzyskaniudyplomuwróciładoniewielkiej
miejscowci,gdziewdziewiętnastowiecznymdworku
odlatmieszkałajejrodzina.Ichoćkażdaznichwybrała
innąścieżkękarieryzawodowej,Ninakażdegolata
spędzaładwatygodnieurlopuwtowarzystwieIzy,
wędrującleśnymiszlakamiirozkoszującsiępięknem
pobliskiegojeziora.Pomimoodległościutrzymywałystały
kontaktiNinaczęstomiaławrażenie,żeIzabela
malepszywglądwjejżycieniżjakakolwiekinnaosoba.
Teraz,siedzącnakrawężnikuprzywielkimparkingu
kampusuimiętolącwdłonistyropianowykubek
pokawie,najchętniejwybrałabynumerprzyjaciółki
iopowiedziałajejowczorajszychwydarzeniach.Zerknęła
nazegarek.Teoretyczniemiałajeszczetrochęczasu.
Znaczniegorzejprzedstawiałsiępoziomnaładowania
bateriiwkomórce.
„Trudno”,pomyślała,odkładająctelefonzpowrotem
dotorebki.ZadzwonidoIzki,jaktylkowrócidodomu
ipodłączykomórkę.Apotembędąsięrazemzaśmiewać
zminyWiolettynawieść,żestraciłazajednym
zamachemswąasystentkęiporanneespresso.