Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Oliteraturoznawczymprofesjonalizmie,etycebadaczaikłopotach...
21
strukcjihistorycznejkontekstuiznaczeniadziełazaobrazobiektywny,poza-
interpretacyjny.Awielokrotniesięokazywało,żeto,copewnaepokauważa
zahistorycznyhoryzont,czypodstawoweprzeświadczenietkwiącewdziele,
jestiluzorycznealboopartenapewnychpóźniejszych,więcanachronicznych
przeświadczeniachdotyczącychdanejepoki,zachodzącychwniejrelacjimię-
dzyludzkich,ogólnegoklimatu.Takiewięcindagowanietekstumożerównież
przywrócićstłumionehistoryczneznaczeniatkwiącewtekścieikontekstach,
doktórychsięodwołuje.Aleoczywiściemożerównieżzniekształcićznacze-
nie,jeślisięokaże,żemamydoczynieniaznarzuceniempewnegozdecydo-
wanieobcegoobrazu...
M.P.M.:Tozniekształceniewydajemisięjednakkwestiąsporną.Jak
wyznaczaćgranicetegozniekształcenia?Istniejestrefaoczywista:wiedzy,
jakąpowinnimiećwszyscyzajmującysięliteraturą,iktórejbrakpanprofesor
Markiewiczbezlitośnienamwytyka.Natomiastwinterpretacjitekstu,która
jestprocedurąbardzozłożoną,granicęwyznaczyćtrudniej.Samopojęcie
nieświadomościtekstuzakładanieuchronnieproceszniekształcania.Tojest
tak,jakpracasnuwedleFreuda,którapoleganaprzekształcaniu,przemiesz-
czaniuiprzesuwaniuztreściutajonychdotreścijawnej.Pracainterpretatora
polegałabywięcnaodkształcaniuodkształcenia.Aletenprocesodkształcania
odkształcenianigdyniejestwiarygodnydokońca.Wtejsytuacjibłądjest
jakbywpisanywdziałaniainterpretacyjne.Niechodziopomyłkędotyczącą
faktów,aleobłądbardziejgeneralnejnatury.Skazanijesteśmynabłądzpo-
wodówmetafizycznychczyontologicznych.Możemyzacieśniaćgranicetej
pomyłki,alepomyłki,któranigdyniebędzieztymbłędemzbieżna,boto
innepoziomy.Tekstymająbłądwpisanywswojąistotę,bogdybytaknie
było,interpretacjabyłabyniemożliwa,wszyscybowiem,mówiącojakimś
tekście,mówilibyto,czymonjestnaprawdę,jakinaprawdęjestjegosens.
Wtymznaczeniuwypowiadaliby„prawdę”danegotekstu,tymsamymniwe-
czącrozmowęnajegotematiszansędlawszystkichinterpretatorów.Myślę,
żeNietzschemiałrację,mówiąc,todobrze,żeprawdaprzednamisięskry-
wa,gdyżjejujawnieniemożebyćbliskiekońcanaszychdziejów.Mytebłędy
chcemyusuwać,aleichnieusuniemy,bomożemyusuwaćtylkopomyłki,
którerobiąinterpretatorzy.
T.W
.:Aczyproblemnaszychczasówniepolegawłaśnienatym,że,po
pierwsze,niepróbujemyusuwaćbłędności,leczostentacyjniekuniejzmie-
rzamy,podrugie,coztamtegowynika,żeniestaramysięwytyczaćgranic
dopuszczalnościbłędu?
M.P.M.:Tusięzgadzamzuczestnikamidyskusjicodotego,żeprokla-
macyjnycharakterwypowiedzinaukowejzastępującyrozbiórtekstulitera-
ckiego,jakiargumentacjęjestnadłuższąmetęzabójczy.Potwierdzitokażdy,