Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Weskorcietychnajwiększychstałsiwyprzywódca,któregoszyja,
pierśibrzuchpokryteszaro-białąsierścią,jaśniałyniczymsrebro
iprzyciągaływzrokkujegopysznejigroźnejpostaci.Stadoliczyło
ponadtrzydzieściosobników.KiedypóźniejChenZhenopowiadał
Biligowiotymspotkaniu,starzecstwierdził,żemusiałatobyć
wilczanarada.Wgórachpasłosięstadokoniibasiorprzedstawiał
poddanymplanyataku.Naszczęścieniebyłygłodne.Wilki
obłyszczącejsierściniebywajągłodne.
ChenZhenwłaściwiestraciłwtedyświadomość.Jedyne,
copotempamiętał,tojakiścichutki,alepełengrozydźwięk,który
jakbywydobywałsięzczubkajegogłowycichuteńki,drżący,
świszczący,jakbyktośdmuchnąłwkrawędźsrebrnejmonety.
Tomusiałabyćjegodusza,zprzerażeniawychodzącaprzez
czaszkę.Wydawałomusię,żejegożyciezostałonakilkanaście
sekundprzerwane,iżestałsiępozbawionąduszyskorupą,pustym
workiemkościimięśni.Kiedypóźniejwspominałchwilę,
wiedział,żewszystkozawdzięczastaremuBiligowiijegokaremu
koniowi.Niespadłwtedytylkodlatego,żetoniebyłzwykłykoń,
alezaprawionywbojach,odmałegoobeznanyzwilkamikoń
myśliwych.
Wtedy,gdybyliowłosodśmierci,karynaglesięuspokoił.
Udając,żeniewidzistada,albojakbyniechciałprzeszkadzać
muwnaradzie,szedłdalejprzedsiebierównym,spokojnym
krokiem,niczymzwykłyprzechodzień.Zebrawszysięwsobie,
kontrolowałkopytainiewyrywałdoprzodu,starającsię,jak
wytrawnyżonglerbalansującynagłowiepiramidęzeszklanek,
utrzymaćwrównowadzeswegotymczasowegopana.Ostrożnie
odmierzająckrok,abyledwozachowującypionChenZhennie
straciłwłaściwegośrodkaciężkościiniezsunąłsięzjegogrzbietu,
powiózłgowstronęwilków.
Możetowielkaodwagaimądrośćkaregoprzywołałyzpowrotem
duszęChenZhena.AmożetołaskaTengera(Nieba),którynapełnił
jegoprzedwcześnieuniesionądoniebaduszęwiarąisiłą.Gdy
pokilkudziesięciusekundachfruwaniawpowietrzuduszaChena
Zhenawróciładojegociała,poczuł,żeznowużyjeiżeogarnia