Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Czekają,gazelesięnajedząibędąociężałe.
Naprawdętakiemądre?zdziwiłsięchłopak.Wiedzą,
żenajedzonymgazelomtrudnosiębędzieruszać?
Chińczycynicniewiedząowilkach.bystrzejszeodludzi.
Jakcisięwydaje,czywilkpotrafiłbywpojedynkęupolowaćdużą
gazelę?
ChenZhenpomyślałiodparł:
Gdybybyłoichtrzy,dwaścigałybygazelę,ajedenprzyczaiłby
sięwzasadzceiwtedypewniebydopadł.Alewpojedynkęnie
dałbyrady.
Biligpokręciłgłową.
Wierzalbonie,alejedendobrywilkzpewnościąbysobie
poradził.
No,alejak?Nieumiemsobietegowyobrazić.
TojestprawdziwymajstersztykrzekłBilig.Zadniawilk
upatrujesobiegazelę,alejejnierusza.Kiedysięściemnia,gazela
znajdujesobiemiejsceosłonięteprzedwiatremimiękkieodtrawy,
ikładziesięspać.Wilknadalsiędoniejniezbliża,bonawet
wczasiesnujejnosiuszypozostajączujnenajmniejszyruch
igazelazerwiesiędoucieczki.Wilkczekacałąnoc,leżyniedaleko
ianidrgnie.Kiedynadchodziświt,pęcherzgazelijestnapęczniały
odmoczu,itojestwłaściwymomentdoataku.Gazelaniemoże
sikaćwbieguiwkrótcepęcherzzaczynajejpękać,łapiąkurcze
unóginiemożebiec.Nawetnajszybszagazelamusisięwtedy
zatrzymać,astarewilkiwiedzą,żetojestwłaśnietenjedyny
moment,kiedymożnaschwytać.Tylkonajbystrzejszegazele
rozumieją,żetrzebawnocyopuścićwygrzanelegowiskoiwstać,
żebyopróżnićpęcherz.Teniemusząbaćsięwilków.Myśliwi
naOlonbulagwychodząraniutko,żebyzabraćzabiteprzezwilki
gazele,agdyrozetnąimbrzuch,wśrodkuzawszejestpełnomoczu.
ChenZhenroześmiałsię:
Wżyciubymniepomyślał,żewilkizdolnedotakich