Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
15.
Wtymsamymmomenciejegomatkapostanowiłapojechać
roweremdoCiemnejDoliny.Usąsiadówniedowiedziałasięniczego
ujednychbyłopusto,awdrugimgospodarstwiezastałatylko
pogrążonąwgłębokiejdemencjistaruszkę,MatyldęWójcik.Kobieta
patrzyłaprzedsiebieniebieskowodnistymioczami,alesprawiała
wrażenie,jakbywidziałanieto,copaniJankaczylipłaskiepola
zaoknem.Wieśopustoszałaitylkoprzybudachszamotałysię
rozszczekanepsy.Wieleokienbyłopowybijanych.Napodwórkach
walałysięwyrzuconezdomówmeble,telewizory,książki,gazety
icałamasainnychprzedmiotów.Wyglądałonato,żeludziealbo
uciekli,albozostaliwywiezieni.WoknachdomusołtysaKróla
powiewałypostrzępionefiranki.Onsamtkwiłnadzianynaostro
zakończoneprętyżelaznegoogrodzenia.Wbijałysięwjegoklatkę
piersiową,podczasgdygłowairęcenieszczęśnikazwisałybezwładnie.
Krewzdążyłaoblepićgrubąwarstwąpomalowanenaczarnosztaby.
JaninaOstasznapisałakartkędoŁukasza,żewróciniedługo
izostawiłanakuchennymstole.Garnekzniegotowymjeszcze
rosołemprzesunęłanabrzegblachy,żebyniewykipiało.Najkrótsza
drogadoCiemnejDolinywiodłakołostaregocmentarza
ewangelickiego.Musiałateżjeszczerazminąćzwłokimęża.Zaniosła
siępłaczem,gdyprzejeżdżałanieopodal.Aleszlochzamarł
momentalnie,gdyzauważyłajakieśsylwetkinacmentarzu.Pomyślała,
żetotamci.Mordercy.Przystanęła,modlącsię,żebynieusłyszeli
piskuhamulca.Podeszłabliżej,jakczłowiek,któryniebacząc
naniebezpieczeństwo,podchodzidoklatkiztygrysem.Usłyszała
szelestsuchychliściitrzaskiłamanychgałązek.Naniewielkim
pagórku,naktórymznajdowałysiępozostałościcmentarza,między
wysokimidębami,grabamiibukamiporuszałysięcienie.Panował
tupółmrok,więckobietaniemogładostrzecszczegółów.Wkrótce
jednakmiałapoznaćprawdę.Choćitakniemogławniąuwierzyć.
Odczekała,nacmentarzuzrobisięcichoiweszłatam,
zostawiwszyrowerustópschodówprowadzącychdowejścia.Groby
byłyotwarteipuste,akamienne,omszałepłytyodsunięte.Rozgarnięte
liścieznaczyłytropwdółwzgórza.JaninaOstaszpoczuła,żecoś