Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Pozatymniezawszełatwodokładnieiponadwszelkąwątpliwośćodgraniczyćnaukę
odparanaukiisciencefiction.Przejściamiędzynimibywajączasaminiezwyklesubtelnedo
tegostopnia,żenajbardziejnawetprzenikliweumysłystrzegąceczystościnaukiniemogą
zcałąpewnościąstwierdzić,kiedygranicatazostałaprzekroczona,cojużnarażakogośna
podejrzeniaoniezgodnośćzzasadaminauki.Wtensposóbzawszepowstajeszarastrefa,
wktórejjednoprzenikadrugie.Inierzadkozdarzałosię,żeludzie,którychpoczątkowouwa-
żanozaszarlatanów,okazywalisięźniejuczonymi,którzypoprostuwyprzedzaliswoje
czasy.Historianaukizdajesięnapominaćnaukowców,żelękprzedmarzeniamiifantazjami
możebyćkatastrofalny,aprzynajmniejjałowydlasamejnauki.Postępwnaucetrwanie
tylkonaoficjalnejścieżcenaukowej.Dlategozakazrozpowszechnianianieortodoksyjnych
ideinależyoceniaćjakoobjawdogmatyzmuipoważnezagrożeniedlaintelektualnego
liberalizmu.Rzeczywistośćstrzeżedośćmocnoswychtajemnicitylkokompleksoweizróż-
nicowanepodejściadoniejmogątubyćskuteczne.
Gdynamarginesienaukigromadząsięfakty,którychniepodobnaaniwyjaśnić,ani
przemilczeć,paranaukaifantastykanaukowaczęstosłużąjakozaworybezpieczeństwadla
ortodoksyjnejnauki,duszącejsięwżelaznymuściskuwłasnychmetod.Oczywiście
paranaukazajmujesięzjawiskami,któreniesązgodneztym,cowiadomoorzeczywistości.
Aleczysąonezawszeniezgodnezsamąrzeczywistością?Właściwiedzisiejszasytuacja
wcaleniejestażtakprzygnębiająca.Pojawiająsięnaukowcygłusinanapomnieniaigłosy
cyników,którzyniewstydząsiępodejmowaćproblemówdotejporyzarezerwowanychdla
paranauki,anawetproblemówowymiarachtranscendentalnych(por.Eccles1980;Sedlak
1980;Ditfurth1970,1972,1976).Pokazująoni,żewielezjawiskparanormalnychmożestać
sięzjawiskamicałkowicienormalnymiwodpowiednichramachteoretycznych.Pozatym
twierdzenie,żepoznanienaukowejestjedynymmożliwym,niebezpieczniezbliżasiędo
imperializmuintelektualnego.
Naszczęścierozważaniadotyczącerelacjipomiędzynaukąiparanaukąniewydająsię
miećwiększegoznaczeniawpraktyce.Jasneipewnepojęcie,czymjestnauka,niekoniecznie
musipomagaćnaukowcomwichdziałalności.
Patrzącnajęzykoznawstwowkontekściepowyższychrozważań,niemożnaniekiedy
oprzećsięmyśli,żemimowszystkichswoichekstrawagancjiirzekomychrewolucji
pozostałoono,ogólnierzeczbiorąc,natwardym,racjonalnymgruncie,ijakdotądzdalaod
paranaukowychbitew.Niemniejjednakniektórzysłudzyjęzykoznawstwamieliniejasne
przeczucie,żenależycośzrobić,abyodsłonićwieleżnych,wciążjeszczeukrytychobliczy
języka.Tylkojakich?Tojednakniejestoczywiściejasne.Wkażdymraziewskazanejest,
26