Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
A.I.Kostrikin,Wst
ę
pdoalgebry.Podstawyalgebry,Warszawa2008
ISBN978-83-01-14252-0,©byWNPWN2004
Algebrajestszczodra
dajeczęstowięcej,niżsięodniejżąda.
Jeand’Alembert
PRZEDMOWA
Koniecznośćobjęciajednym,zintegrowanymwykłademuniwersyteckichkursów
algebry,algebryliniowejigeometriianalitycznejodczuwanojużoddawna.Pod-
ręczniknWstępdoalgebry”(Iwyd.ros.1977)byłwkażdymrazieuważanyprzez
autoraodsamegopoczątkujedyniezapierwszykrokwtymkierunku.Algebrato
żywagałąźmatematyki,oznacznejsileprzyciągającej,opartananiewielkiejlicz-
biejasnych,intuicyjnychpojęć.Istotapojęciaalgebraicznegomożemiećnaturę
teorioliczbowąlubgeometryczną,aczęstoźródładanegopojęciatkwiąwaspek-
tachobliczeniowychmatematykilubwrozwiązywaniurównań.Ztakiegohisto-
rycznegopodejściawynikająpewneogólnieprzyjętezasadyiwymagania,które
powinienspełniaćwspółczesnyuniwersyteckipodręcznikalgebry.Trudnośćpo-
leganaichrealizacji.
Naturalnaewolucjastandardowychprogramówalgebryatowkierunku
połączeniawykładówalgebryliniowejigeometriianalitycznejwielowymiarowej,
atowkierunkuichrozdzieleniaidodaniaelementówteoriiliczbznalazła
odbiciewnowymnWstępiedoalgebry”,napisanymnapodstawiepoprzedniego
podręcznikaotymsamymtytule,aleistotnierozszerzonegoipodzielonegodlawy-
godyCzytelnikanatrzyczęści.Sumatychczęścizawiera,masięrozumieć,nsta-
bilnejądro”wszystkichtrzechwykładówtominimum,któremusiobejmować
każdypodręcznik.Zdrugiejstrony,podziałnaczęściirozkładmateriałuodpo-
wiadafaktycznemuporządkowiwykładównaWydzialeMechanikiiMatematyki
UniwersytetuMoskiewskiegowostatnichdziesięcioleciach:pierwszysemestr
nPodstawyalgebry”;drugisemestrnAlgebraliniowaigeometriaanalityczna”;
trzecisemestrnPodstawowestrukturyalgebry”(elementarne,alekonkretnein-
formacjeosystemachalgebraicznych,niezbędnedlawspółczesnegomatematyka).
Wdalszymciągu,odsyłającdoposzczególnychczęścipodręcznika,mówimypo
prostuoczęściI,IIiIII.
Wsposobieprzedstawieniamateriałukierowaliśmysięnietylkozdrowymroz-
sądkiem,aleimądrąradąHoracego:nDziśmów,codziśmabyćpowiedziane.
Resztępomińlubodłóżnapóźniej”.Inaczejmówiąc,trzymaliśmysiękoncen-
trycznegosposobuwykładu,niebojącsięwracaćkilkakrotniedotegosamego