Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
doprowadziładotejsytuacjicelowo.Niemiałapojęcia,
czegochciałaanicotuprzywiodło.Atenzimnydrań
wyzywałodproblemów.Gbur.
Kapiącełzyodbijałysięoddrewnianegoparkietu,
tworzącjużmałąkałużę.Zaczęłaenergiczniewycierać
policzkiiwstała.Wtychpozorniezwyczajnychruchach
byłotyleenergii,jakbypodjęłajakąśważnądecyzję.
Iwistocietakbyło.Postanowiłaopuścićtendom
iznaleźćodpowiedź.Jeszczedziś.
Rozejrzałasiępopokojuwposzukiwaniujakiegoś
ubrania,otwierałaszafy,leczstarałasięzachowywać
natylecicho,byAleksnieprzejrzałjejplanu.Wjednej
znichleżałyznoszonydresikurtka.Wciągnęła
jenapuchatąpiżamę,poczymwłożyłastaresportowe
buty,któredostrzegłazakwiecistymfotelem.Były
zaduże,alewsuniętenagrubeskarpetytrzymałysięna
stopach.
Otworzyładrzwiniemalbezszelestnieipowolizmierzała
wł.Wmałym,ciemnymkorytarzuodszukaładrzwi
frontoweijużmiaławyjść,kiedypoczuławyrzuty
sumienia.
Niemogęodejśćbezsłowa,bądźcobądź,pomógłmi,
najpewniejuratowałprzedśmierciązwyziębienia.
Zostawięliścik.Tylemogę.
Odwróciłasię,bypodejśćdostolika,przyktórym
Aleksandertegowieczorurozmawiałzpolicją.Jaksię
domyślała,znalazłatamnotesiołówek.Nakreśliłaszybko
kilkasłów,poczymruszyławkierunkuwyjścia.
Zdeterminowana,żebyznaleźćodpowiedzi.
Aleksanderspałniespokojnie,posapywałciężko,jakby
wyczuwał,żedziejesięcośzłego.Wtedynazewnątrz