Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
rozumiał.Przezostatnietrzylatapozwoliłamsobienaokazanie
słabościwjegoobecnościtylkoraziwylałamzsiebietrochębólu,
którysięwemnienagromadził.Późniejjużnigdysiętonie
powtórzyło.Nienawidziłam,kiedyrzucałmizmartwionespojrzenia,
choćjeszczeniedawnotojamartwiłamsięoniego.Naszczęścieudało
sięopanowaćkatastrofęiwyszedłzeswojegoproblemuzwycięsko.
Chociażkomuśsiępowiodłoipozbyłsiętego,comuciążyło.
Jeślidłużejbędzieszbiegaćubrana,jakbybyłsiarczystymróz,
towkrótcepodtymdresemniezostanienicrzucił.
Gwarantujęci,żepodtymdresemjestjeszczesporo.Zacznijsię
martwić,kiedyubranieprzyjdzietutajsamo.Wtedybędzieszwiedział,
żeprzegięłamparsknęłamizaczęłamustawiaćodpowiedniąprędkość
nabieżniorazliczbękilometrów,którąmiałamzamiarpokonać.
Bawsiędobrze,mała.Kiwnąłdłoniąizostawiłmniesamą.
Wiedział,żelubięsamotność,inaszczęścieniepróbował
uszczęśliwiaćmnienasiłęswoimtowarzystwem.
Ponowniezałożyłamsłuchawki,zaciągnęłamkapturnagłowę
isprawniewskoczyłamnapłynnietoczącysiępasbiegowy.
Odłączyłamciałoodmózgu,pozbawiającsięwszystkichmyśli.
Skupiłamsięnamuzycedocierającejdomoichuszuinapulsowaniu
mięśni,którepogodzinieintensywnegobieguzaczęłymniepalić.
Jużmiałamzwolnićprędkość,kiedypoczułamczyjąśobecność
wpomieszczeniu.Odwróciłamsięintuicyjnie,alenikogonie
dostrzegłam,choćbyprzezto,żemojeoczyzalewałpot,astrąki
mokrychwłosówprzykleiłymisiędopowiek.
Wyłączyłamszybkourządzenie,niemaldoprowadzająctym
domojegospektakularnegoupadku,wyglądającegojakwyjęty
ześmiesznychmemów,którezalewałyInternet.
Moimtowarzystwemwtejchwilistałsięniepokój.Pospiesznie
zebrałamwszystkieswojerzeczyiposzłamdoszatni,rozglądającsię
nerwowonaboki.Wesuniósłbrew,gdyzobaczył,żeskończyłamswój
treningszybciejniżzwykle.Przywdziałamnajbardziejwymuszony
uśmiech,najakibyłomniestać,imachnęłamtylkoręką,poczym
zniknęłamzjegopolawidzenia.