Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
–Otaaak.Nieprzestawaj–jęknęła,aonprzerwał.
–Nieprzestawaj!Błagam!
Przyciągnąłjądosiebie,pocałowałwustaiwziął
naręce.Posadziłjąnastole,naktórymniedawnojedli
kolację.
–Będęciępieprzyłnatymstole–mówił,gdyściągał
jejspodnie.
Siedziałanastole,wsamychmajtkach,zrozłożonymi
nogami,międzyktórymistałon.PozbyłsięswojegoT-
shirtu,rzuciłgonaziemię.Zakażdymrazem,gdy
widziałajegonagitors,sercezaczynałobićszybciej.Tym
razem,zamiastskierowaćdłoniewjegostronę,oparła
jeoblatstołu.PragnęłaKamiladoszaleństwa,więc
patrzyłananiegowyczekująco.Wiedziałdokładnie,
oczymmarzyłaiczegochciała.Nachyliłsię
ijąpocałował.Zanimjednakichjęzykizaczęłynamiętny
taniec,oderwałsięodjejustizacząłschodzićniżej.Gdy
byłjużwokolicybrzucha,zaczęłasięwić.Widzącto,
odchyliłjejmajtkiizacząłcałowaćcipkę.Uwielbiałto,
żerobisiętakszybkomokra.Złapałagomocnozawłosy
iwyginałaswojeciałowłuk.Dokładniejąlizał,akciukiem
pieściłjejłechtaczkę.
–Wejdźwemnie!Już!
–Powiedz,czegodokładniechcesz.–Wyprostowałsię
ipatrzyłjejprostowoczy.Leżałanastole,całkowicie
bezbronnaimokra.Twardesutkiprosiły,abysięnimi
zająć.
–Kamil–jęknęła–błagam!
–Powiedznagłos,czegopragniesz,suko–wiedział,