Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
–odpowiedział,poczymzłapałjąmocnowpasieiwstał
zkanapyrazemznią.
Oplotłagowbiodrachnogamiiprzywarładoniego
zcałychsił.Podszedłdonajbliższejścianyioparłonią
Dianęplecami.Złapałsilnymidłońmizajejjędrne
pośladki,aonamimowolnieprzechyliłagłowę,
odsłaniającsmukłąszyję.Zimnaścianawpołączeniu
zjegooddechemnaskórzepowodowałyniesamowicie
silnedreszcze.Całąsobączuła,żeniechcedłużejczekać.
Płonęłazpożądania,odkądweszładomieszkaniaKamila,
alegdyzacząłcałowaćjejszyjęiramiona,byłabliska
utratyzmysłów.
–Zejdź–powiedziałnagle.
ZdziwionatympoleceniemspojrzałanaKamila
pytająco.Oczymężczyznypłonęły,wiedziaławięc,żenie
matutajmiejscanadialog.Stanęłaprzednimnapalcach
iczekałanajegoruch.
–Ładnatakoszula–powiedział,wodzącponiejdłonią.
–Wolęcięjednaknago–dodał,poczymrozerwał
materiał.Guzikiposypałysięnapodłogę.
Stałasparaliżowana.Niespodziewałasiętakiego
zachowania,alebardziejzdziwiłjąfakt,
żejątopodnieciło.
–Zajebistecycki.Masznaprawdęboskieciało
–powiedziałzuznaniem.Zbliżyłsię,jednądłoniązłapał
jąwpasie,odchyliłdotyłuizacząłlizaćjejsutki.Straciła
kontrolęnadsobą,jęczałacorazgłośniejiczęściej.Jego
językbłądziłwokółsutków,akiedymilczała,delikatnie
jeprzygryzał.