Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Jaxpociągnąłdługiłyknapojuizotonicznegozeswojej
białejbutelki.T-shirtprzykleiłmusiędoskóry,akońcówki
potarganychwłosówbyłymokreodpotuponiezliczonych
próbnychstrzałach.
–Nowazasada.Licząsiętylkojednorazowenumerki.
Drugirazztąsamąosobąniebędziezaliczany.Jedna
dziewczynaoznaczajedenpunkt,dupki.
Westchnąłemiprzeciągnąłemdłońmipotwarzy.
–Dobra.Cośjeszcze?Przygotujciesię,żeskopięwam
tyłki.–Starałemsiębrzmiećnapewnegosiebie,choć
zgórywiedziałem,żeprzegrałemtęgrę.
–Tak,żadnegonocowania–dodałJax,nacoMarcus
wybuchnąłśmiechem.
Zerozaskoczenia.Marcusbyłznanyztego,żenocował
swojejzdobycze,aleJaxmiałdotegojakąśawersję
inigdytegonierobił.
–Aco,jeślilubięsięprzytulać?–odpowiedziałMarcus.
Wiedziałemjednak,żenieprzeszkadzałamutazasada.
Przytulanieoznaczało,żedziewczynazabardzosię
przywiązywała,anatoniktsięniepisał.Marcus
spoważniał.–Ostatniazasada.Trzymaćsięzdaleka
odmojejmłodszejsiostry.
–Choćchciałbymzobaczyćtwojąminę,gdybybyło
inaczej,tożadenznasniepostrzegawtensposóbtwojej
siostry,takżewyluzuj,stary–rzuciłJax.
Kiwnąłemgłową,gdyMarcusprzeniósłnamniewzrok.
–Nagrodapozostajetasama.Zwycięzcamożezawsze
siedziećzprzodu.Przegranikupująnapojeprzezresztę
roku.
Przeznastępnągodzinęnazmianęćwiczyliśmytriki,
ażoblałemsiępotem.Zdjąłemkoszulkę,alepanowałtaki
upał,żetoniewystarczyło,abysięochłodzić.Szczególnie