Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
pracować,więccomipowiesz?Byłyćwiczenia
przeciwparoweimusiałeśsewakuować,jak
bombawybuchławbudynku,ktośzarażonycholerą
zacząłbiegaćpopokojachikazaliwamtuprzeczekać?
zapytałajadowitymtonem.
Uśmiechnąłsiędoniej.Byłtokrzywyuśmiech,który
mipowiedział,żeJoshprzebywałtuodjakiegośczasu
izdążyłsięwstawić.
Alejestzabawnaodpowiedzi,ponownie
taksującwzrokiem.
Atyjesteśpalantemodparowała,skrzyżowała
ramionanapiersi,przezcojegospojrzenieskierowało
sięwłaśnietam.
O,tak,muszęgozabić.Gdziejestmojabroń,
dokurwynędzy,kiedyjejpotrzebuję?
Westchnął.
Pracowałemcałydzień.Miałemzostaćdodziesiątej,
alepuścilimniewcześniej.Skończyłemmniejwięcej
godzinętemu,dlategopomyślałem,żejużzapóźno,
żebydociebiedzwonićiprzyjśćponiegowyjaśnił,
wzruszającramionami,jakbyniebyłooczymmówić.
Popatrzyłananiegozzaciekawieniem.
Naprawdępracowałeś?
Pokiwałgłowąipochyliłsię,żebyzrównaćsięznią
twarzą.
Oczywiście,żepracowałem,króliczku.Przecież
cimówiłem,prawda?Przekrzywiłgłowęizrobiłminę
niewinnegochłopca,coDJnajwyraźniejponim
odziedziczył.Zabawne,bokiedyDJrobiłtakąminę,
wydawałamisięśliczna,alekiedyJoshzrobił,
miałemochotęprzywalićmuwpysk.