Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
wogóleuznałemtozaniezłyżart,aonaprzywarła
domniejeszczebardziejipowiedziała,żezakochałasię
wemnie.
Wtedyzrozumiałem,żeonamówizupełniepoważnie.
Kochamnie.Tagłupiadziwkasięwemniezakochała!
Chciałemtoobrócićwżart,wstałem,nalałemnam
trochęwódki,aleonajużniechciałapić.Powiedziała,
żenaprawdęmniekocha,ajanato,żechybaoszalała,
żejakmożemniekochać.Poprostuzwariowała!
Zacząłemsięśmiać,aonawtedypodeszłaiobjęła
mnie,poprostuwczepiłasięwmojeramiona
ipowiedziała,żezostaniezemną.Znowuchciałasię
przytulać,więcmusiałemsiłąodczepićitrzymając
zaramionanaodległośćwyprostowanychłokci,
zapytałem,ocojejchodzi.Zapytała,czyjestdobra.
Powiedziałem,żeświetna,genialna,rżniesięsuper.
Aonawtedypowiedziała,żemożemytaksięrżnąć
dokońcażycia.Poprostuonachcebyćzemną.Zostać
zemnąinieopuszczaćmnie.
Wtedytrafiłmnieszlag!Bojakto?Zostaćzemną?
Przecieżjamamżonę,janiemogębyćzdziwką!
Żonajestwdomuiniemamzamiarujejopuszczać,
adziwkajesttutaj,whotelu,iopuszczęnapewno,
jaktylkoprzestaniemysiępieprzyć;następnegodnia
wyjdęranozpokoju,najlepiejpodczasjejsnu.Alejej
wzroksugerował,żenieprzewidujetakiego
scenariusza.Onanaprawdęchcezemnąbyć.
Nazawsze!
Powiedziałem,żemusijużiść.Żenadziśdość,jutro
sięspotkamy.Stała,zupełnienaga,jejpiersilekkosię
trzęsłyiterazjużniebyłytakpodniecającejak
wcześniej.Stałaipatrzyła,jakbyniezrozumiałatego,
copowiedziałem,ajaprzecieżpowiedziałemwyraźnie:
„Wynocha!Dośćtego,głupia!Oszalałaś!Przecieżnie
mogębyćztobą!Niechcębyćztobą,więcsięwynoś!”.
Aleonaniereagowała.Jejwzrokwbijałsięwmoje
oczyiniemiałempojęcia,czywogóledocieradoniej
to,comówię.Powtórzyłem:„Ubierajsięiwynocha,