Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
wrócićdonas,zasiadłprzyjejboku.
WujekNatrozpocząłspotkanie,witając
zgromadzonychiproszącoprzedstawienienowo
przybyłych.Wśródnichbyłakolejnanowadziewczyna,
aleponieważprzyszłazThelmąiVirginąBrown,nikt
niezwracałnaniąuwagi.
PotemWillieprzedstawiłMary.Mówiłspokojnie,
bezzażenowania.Niemogłemniepodziwiaćtego,jak
sobieświetnieporadził.
ToMaryTurleypowiedział.Marymieszka
wnaszychstronach.Ja,Joshiwielunaszychkolegów
chodzimyzniądojednejszkoły.
Podczasróżnychgierkilkarazyzmienialiśmy
miejsca,naktórychsiedzieliśmy,takżeMaryiWillie
musielisięrozdzielić.Marywydawałasięjednak
zadowolona.Cieszyłemsię,żeczujesięwśródnasjak
wdomu.
Zawszeuważałemzadziewczynęzupełnie
zwyczajnąimożerzeczywiścietakabyła,aledziś
wyglądaławyjątkowo.Uśmiechałasięwsposób,który
przyciągałinnych,ajejwzrokbyłintensywnyigłęboki.
Zachowywałasiętak,żeniemogłemoderwaćodniej
oczu.Wporównaniuzwiększciąznanych
midziewczątwydawałasiętakadorosłaipewnasiebie.
Iwtedyprzypomniałemsobie,dlaczegoprzez
wszystkietelatarzadkowidywałem.Jejmama
chorowała,wzwiązkuzczymMarymusiałazajmować
sięgospodarstwemigotowdlacałejrodziny.Nie
mogłachodzićdoszkoły.Nigdywcześniejotymnie