Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Niestetyaktualniefacethandlowałrównieżbredniami,
pomyślałszefpolicji.OstatnioFrenchyopowiadał
wmieście,żejegodomjestopętany,ajegorodzina
nawiedzanaprzezduchamatkiNancy,jegożony.
Seibert,którymiałwłasnąteściową,bardzochętnie
uwierzyłbywhistorięgdybymatkaNancyTheriault
żyła.Tyleżezmarłaponadpiętnaścielattemu.
Seibert,pomimoirytacji,uśmiechnąłsięwbrewsobie
namyślowłasnymraporciesprzedtygodnia.
„24lutego1985roku”,napisał,„naposterunekpolicji
wWarrenprzyjechałMaurice«Frenchy»Theriault
zprośbą,byprzechowanomukilkastrzelb,którychjest
właścicielem.Napytanie,czyjestjakiśproblem,pan
Theriaultodpowiedział,żebyłumedium,amedium
muzakomunikowało,żejestopętanyipowiniencałą
swojąbrońzostawićnaposterunku.Towarzyszyła
mużona,NancyTheriault,którapoinformowała
funkcjonariuszy,żebrońmożeodebraćwyłącznieona,nie
jejmąż.PanTheriaultpowtórzyłnam,żepodżadnych
pozoremniemożedostaćstrzelb,ponieważmożeniebyć
sobą.Możewyglądaćjakon,aletomożeniebyćon”.
Seibertstłumiłśmiech,całkiemwsumiezadowolony
ztego,żeFrenchyzdeponowałbroń.Skrupulatnie
odnotowałzdaniedwóchkarabinówWinchesteristrzelby.
SeibertnicniemiałdoFrenchiego.Wsumiecałkiem
lubiłtegokurdupla.Theriaultmiałzaledwiepięćipół
stopywzrostuinosiłcienkiwąsik.Twarzidłoniemiał
pobrużdżoneprzezciężkąpracę,aoczygłęboko
osadzone,przezcowyglądałnazmęczonegoiponurego,
cowieleosóbzniechęcało.Alegdysięgojużpoznało,
myślałSeibert,byłcałkiemmiły.WpoprzednieŚwięto
DziękczynieniaFrenchyprzyjechałnaposterunek
zindykiemdlakażdegopolicjanta.
AleodtegoczasuSeibertwlepiłFrenchiemudwa