Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Kiedypoprzedniegodniasiedziałaprzykuchennym
stole,trącburaki,któreplanowałazawekować,myślała
oostatnichwydarzeniach.Teraz,gdywojnadotarłaido
nich,Magdapragnęłarobićcoś,coprzyniosłobyjej
spełnienie.Coś,wczymrealizowałabyswojepowołanie,
zktórymprzyszłanaświat.Wierzyłabowiem,żeżadnej
zistotżywychBógniezsyłanaziemskipadółbezcelu.
Każdanawetnajmniejszazwierzyna,roślinaczycząstka
wjejorganizmiemiałaokreślonezadaniedowykonania.
Magdaniewiedziałajeszcze,cokonkretniejestcelemjej
życia,alebyłaprzekonana,żenapewnoniejest
tobezczynność.Jużwcześniejuzmysłowiłasobie,żenie
zostałastworzonadomarazmuilenistwaiżejej
przeznaczeniembyłoczynienieczegoświęcej.Nie
wiedziałatylkoczego.
Kiedyjużsłońcewzniosłosięniecoponadhoryzont,
dopiłaherbatęidrżącymitrochęzestrachu,atrochę
zpodekscytowaniadłońmiumyłakubek.Rzuciłaokiem
nakoszzjedzeniem,którenaszykowaławrazzmatkądla
ciotkiLudmiły,uktórejpomieszkiwaławtygodniu,gdy
pracowaławKielcach.Upewniwszysię,żejestwnim
wszystko,oczymrozmawiałydzieńwcześniej,weszła
dosypialniipodeszładołóżka,naktórymzaczynała
przebudzaćsięAdela.Pogłaskaławierzchemdłoniwłosy
ipoliczeksiostry,apóźniejpocałowaławczoło.
Dziewczynkaotworzyłazaspaneoczy,zaskoczona,
żesiostra,eleganckoubrana,jużzbierasiędowyjścia.
Przywiezieszminowekredki?spytałagłosemtak
rozczulającym,jakbydopierocoodpodłogiodrosła,
aprzecieżbliżejjejbyłodonastolatki.
Takjaksięumawiałyśmy.Tynauczyszsięmateriału,
ajakupięcikredki.
Nieodpuściszmitejtabliczkimnożenia?Wykrzywiła
ustawpodkówkę.Dużeoczyzerkałyprosząconastarszą
siostrę.
Absolutnie!Maszwykućnablachę.No,chybażenie