Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
odznakę.
–Proszę,Maddie.Znajwiększąprzyjemnościąmogęcię
powiadomić,żezdałaśnaczwartyroknaukipod
kierunkiemzwiadowcyWilla.
Maddiewzięłaliśćdębuiprzełożyłałańcuszekprzez
głowę,takbyniedużabrązowaodznakaznalazłasięnajej
szyi.Gdybynieudałojejsięuzyskaćzaliczeniarocznego,
liśćzostałbynaznaczonymałąwybitądziurką.Jeśliprzez
latanaukiotrzymałabytrzytakiedziurki,podziękowano
byjejgrzeczniezadalsząsłużbęwKorpusie.Byładumna
ztego,żeliśćdębu,symbolizującyjejrangęjakoucznia
zwiadowców,niemiałanijednegośladu.
Harlonodsunąłkrzesłoiwstał,bywyciągnąćrękęprzez
stółiuścisnąćdłońMaddie.GudrisiDowneyzrobili
tosamo.Maddiepotrząsnęłaichdłońmiipochyliłagłowę,
gdyjejgratulowali.Odwróciłasiędowyjściaistanęła
twarząwtwarzzMertinem,młodymzwiadowcą,który
jązłapał.Ontakżewyciągnąłdoniejrękę.
–Gratulacje,Maddie–powiedział.
Zawahałasię.Nadalbyłazłazpowodusposobu,wjaki
jąznalazł,jednakjegouśmiechbyłszczery,azachowanie
życzliwe.Uścisnęłamudłoń.
–Dziękuję–powiedziałakrótkoiuśmiechnęłasię
wbrewsobie.Niepotrafiłasiędługozłościćnakogośtak
pogodnegojakon.
–Powinnaśbyćzsiebiedumna–oznajmiłMertin.
–Jedennaczterechuczniówniedocieratakdalekobez
koniecznościpowtarzaniarokuprzynajmniejraz.
Byłazbytzaskoczona,bycokolwiekodpowiedzieć.Nie
zdawałasobiesprawyztego,jakwysokijestprocent
porażek.Willoczywiściejejotymniewspomniał,
ponieważniechciał,byobawiałasięniepowodzenia
–chociażniepowodzenieniebyłoczymś,coMaddie
wogólebrałapoduwagę.WypuściłarękęMertina,
wymamrotałapodziękowanieiodwróciłasię
doczekającychnaniąWillaiGilana.Jejmentorodchylił
połęnamiotuigestemzaprosiłMaddie,bywyszła
pierwsza.ZarazpotemwrazzGilanemposzedłwjejślady
icałatrójkazgodnieruszyładomiejsca,gdzierozstawili