Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
się,żejegochustkazbłękitnegopłótnabyławilgotna
odłez,zanimzdążyłopanowaćemocjeizwrócićuwagę
naswójwyraztwarzy,zbliżającsiędodomu.Miał
dopierodwadzieściatrzylataiporazpierwszyzrozumiał,
cotoznaczykochaćzcałymoddaniem,jakiemłody
człowiekmożepoczućdomłodejkobiety,kiedyzdaje
sobiesprawę,żeonajestwyżejpostawionailepsza
odniego.Tegorodzajumiłośćprzechodziniemal
wrodzajczcireligijnej.Czyżnietakjestzkażdągłęboką
iogromnąmiłością?Czydotyczytokobiety,dzieckaczy
teższtuki?Pieszczoty,czułesłowa,zachwytnad
jesiennymzachodemsłońca,zachwyceniewobec
wspaniałejarchitektury,poważnepodejściedoposągu
czydźwiękówsymfoniiBeethovenawszystkotobudzi
wrażenie,żetojedyniefaleodbiteodoceanu
niezmierzonejmiłościipiękna.Najgłębszewzruszeniejest
ciche,anajwyższamiłośćprzechodzipozaistotę,która
budzi,zanurzającsięwpoczuciuczegośboskiego
ita​jem​ni​czego.
Tenbłogosławionydaruwielbiającejmiłościjest
udziałemwielupokornych,ajednocześniesilnychosób
odzaraniadziejów.Dlategoniedziwnejest,
żerzemieślnikmetodystaodczułpodobnąmiłośćponad
półwiekutemu,wktórymWesleyijegowspółwyznawcy
opo​wia​dalinie​zmor​do​wa​niesłowobożeubo​gim.
Blaskitedawnojużzagasły,ateraztrudnosobie
wyobrazić,żeamfiteatrzielonychwzgórzlubcieńdrzewa
stanowiływidowniędlanauczania.Zbieralisięwnim
prościludzie,znużonekobiety,awszyscyoddawalisię
wierze,którabyładlanichrodzajemedukacji.Tawiara
przywracałaimżywewspomnieniaprzeszłości,unosząc
myślipozagranicenaszegoprzemijającegoistnienia
inapełniałaichpoczuciemobecnościmiłującegoBoga,
takjakcie​pływiatrletnidlatych,któ​rzyniemajądomu.
Byćmożedlawieluzmoichczytelnikówmetodyzm