Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
szczegóły?
Zaraz.
Lukrowe?
Mojenoweulubionesłówko,oznaczacośznacznie
więcejniż„niesamowite”.
Nocóż,dobra.Niebawemcałyświatbędzie
jepowtarzał.
Jeślinalegasz,toprzekażęcidokładne
sprawozdanie.Wiedziałam,żebędzienalegać.
Zastanawiałasięprzezchwilę,wreszciewestchnęła.
Świetnie.Idź.Przełożymytonakiedyindziej.
Naprawdę?
Acomogępowiedzieć?Jestemchodzącą
życzliwością.
Dzięki,dzięki,potysiąckroćdzięki.Pocałowałam
wpoliczekipopędziłamdobokuMackenzie.
pewnieprzekręconykontakt,boilekroćpatrzę
naciebie,zapalamsięmówiłwłaśnieChartreuse.
Nie.Ijeszczeraznie.Powiedzonkazasłyszane
wbiegunigdynieokay.
Musimyleciećzwróciłamsiędoniej.
Chartreusezmarszczyłbrwi.
Aledopierodonasprzyszła.
Mackenziewręczemanowałaulgą.
Przykromi,chłopcy.TobyłoNiepowiedziałaani
słowawięcej,ciągnącmniewstronędrzwi.Onamnie,
niejają.
Hej!zawołałaReeve.Niktsięzemnąnie
pożegnał.
Pomachałam,wołającprzezramię:
Cześć.Kochamycię!