Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
wiedziałam,ilewypiję.Czasaminiewiedziałam,
żewogólewypiję.Szłamulicą,pozakupach,załatwieniu
jakichśspraw,spotkaniualboot,taksobie,
iwstępowałamdoulubionejknajpy.Nigdymnienie
zastanowiło,żemojeszlakizawszeprowadziłyobokniej.
Niebyławpobliżumojegodomu.Aitakzawszetamtędy
przechodziłam.Większośćspotkań,nawetjeślisięwniej
niezaczynała,tonapewnokończyła.Askorojużtam
byłam,toprzecieżniepoto,bypićwodęczysok.
Wystarczyłjedendrink,żebycałyplandniabrałwłeb.
Naglesięokazywało,żesprawynietakważne,jakbyć
możewcześniejsięwydawały,każdąrafęcodziennych
obowiązkówdasięjakośominąćalboczasujesttyle,
żejeszczejedendrinknienaruszyustalonegoporządku
zajęć.Tennastępnyteżniepowinien.Agdyby…pewne
kwestiespokojniemogąpoczekaćdojutra.Niepalisię,
nie?!Czybyłampsychiczniechora?Wpewnymsensie
tak.Przedewszystkimjednakbyłamślepa.
Pamiętamzdzieciństwazagranicznemalowanki,
budzącepożądanie,gorącepragnienieposiadania.Grube
książki,złożonezkartekzadrukowanychczarnymi
konturami,gotowyminaprzyjęciebarw,którymimoja
fantazjazechcejewypełnić.Wymyślnerysunkowe
labirynty,którepokonywałamołówkiemalbo,odświęta,
mazakiem.Rebusyniedorozwiązania,bownieznanym
języku,któregonieumiałamzastosować,mimo
spędzaniadługichpopołudninaoglądaniukursówjęzyków
obcychwczarno-białymtelewizorzemarkiNeptun.
Iwreszcienajwspanialszarzecz,takpociągająca
itajemnicza,jaktrójwymiarowepocztówki,wktórych,nie
wiadomogdzie,kryłsiępełnowymiarowyświatstrony