Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
nieuniknionemu–zrujnowanymwieczoromireputacji.
Widzę,żeposzłamnakolacjędoznajomejznajomego
znajomego,któramogłamniezatrudnić,nacoliczyłam,
czegochybachciałam,napewnopotrzebowałam.Widzę,
temufaktowiniezaprzeczam,żewypiłamzbytdużowina
(pocoażtylegopostawili?),imampoczucie,żezrobiłam
zsiebiekompletnąidiotkę.Mimotodzwoniędoniejdwa
dnipóźniej,zgodniezumową.Udaje,żemnienie
poznaje.„Widzę”,żerozmawiamznadętąsuką,uktórej
taknaprawdęwcaleniechciałabympracować,bojestem
zadobranatakąpracę.Międzyupiciemsięachłodnym
głosempodrugiejstroniesłuchawkiniemanamojej
malowanceżadnegopołączenia.Dlawłasnego
bezpieczeństwaemocjonalnegomuszętakodwrócić
kartkę,żebytepunktynigdysięniespotkały.Bobędzie
niemiło,niewygodnie,nieprzyjemnie.Ajanielubię,gdy
jestniemiłoinieprzyjemnie.
Jeślimimowszystkouwieramnieświadomość,
żetaoziębłośćmajakiśzwiązekzmoimzachowaniem,
toitakcałąsytuacjęrozpatrujęwoderwaniu
odwszystkichinnych.Bojeszczebardziejniewidzę,
żepodobnychkolacji,podobnychspartaczonychszans
iokazjibyłoowielewięcej.Taksamojak
niedotrzymanychobietnicwczesnegopowrotu,
zobowiązańtrzymaniasięwpionie,próbogarnięciatego
wszystkiegoiuniknięciakolejnegowstydu.Wmoich
oczachtozawszebyłtenjedenraz.Wszystkie
wcześniejszeprzedawniałysięiznikałyzrejestrów.
Azczystąkartąmożnazrobić,cosięchce.
Nawetkace,jakżedotkliwainamacalnacena