Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
–Naraziesamaniewiem,czegochcę.Nigdynie
myślałam,żebędęrobiłatakierzeczy.Zdrugiejstrony
wcałejtejnieuczciwościjestemwobecwasszczera.Nie
byłobymnietu,gdybynieustaleniaznarzeczonym.
–Kurwa,dziwięmusię.Noalekażdymacoinnego
wgłowie.
Siedziałamnarozklekotanymkrześleprzystarym,
zaniedbanymstole,naktórymstałypuszkizniedopitym
piwem.Policjantzdjąłbluzęiwyjąłbrońztyłuspodni.
–Zabieraszjądodomu?
–Czasembiorę,aco?
–Anic,myślałam,żezostawiaciewjakimśpancernym
sejfie.
–Nie,nocoty,niepotylulatachinienatymetapie.
–Ilulatach?
–Zatrzymiesiącebędziedwanaścielat.
–Tystarydziadu!Totytakistaryjesteś?Iletymasz
właściwielat?
–Zaledwietrzydzieścipięć–uśmiechnąłsię.
–Zaledwie…Icooprócztegorobisz?
–Kończęwłaśniekryminologię.
Wszystkosięwemnieścisnęło.Chłopżyjemoim
wymarzonymżyciem.Łapiebandytów,pniesię
pokolejnychszczeblachpolicyjnejkarieryikończystudia,
któredadząmujeszczelepszemożliwości.Możeżycia
prywatnegosobienieułożył,alekarierąpokierował
całkiemdobrze.
Aja?Nieułożyłamsobieaniżyciaprywatnego,ani