Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
WedługmnietobardzoważnestwierdzaAdam.
Taa,adlamnienie.Znaczytak,ale...Boże...
Nieważne.Toniewaszasprawa.Aterazprzepraszam,
muszęwracać.Odkręcamsięnapięcie.
Rozglądamsięposali.Niemago.Naparkiecieteż.
Chwila...Zauważamgoprzydrzwiach.Zakładakurtkę,
rozmawiajączdziewczyną,zktórąwcześniejtańczył.
Wychodzą.Zanimdrzwisięzanimizamykają,widzę,jak
idąoboksiebie...
Atognojekmyślęiczujędziwneukłucie.Topewnie
mojaurażonaduma.Nieważne.Nieten,tonastępny.Nie
maczegożałować.Chociażpatrzećnaniegobyłotak
przyjemnie...
Czuję,żemuszęjakośpoprawićsobiehumor.Wracam
zabar.
IdzieszzemnątańczyćinformujęAdamaiciągnę
gozasobą.
Nieprotestuje.Jakzawsze.
Naparkieciezatracamsięwmuzyce.Chcę,żebymnie
wypełniała.Żebywypełniaławszystkiemojemyśli.Udaje
się.Pochwiliznowusięuśmiecham,aKuba,Wojtek,czy
jakonsięwkońcunazywa,przestajeistnieć.