Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
wyjścia,muszęjechać.
NiechętnieszukampanaKrzyśka.Wkońcuznajduję
gowmagazynie,gdzieliczybeczkipiwa.Gdymnie
zauważa,jagobrwiłącząsięwjednąlinię.
Cośsięstało?
Właściwienie.Tylkochciałamzłożyćdyspozycje
naprzyszłytydzień.
Awyglądasz,jakbycikotaprzejechali.Niestrasz
ludzi.Podajemikartkęidługopis.
Wtabelkęwpisujęwszystkiewolneterminy,które
mamdodyspozycjiprzezdwanajbliższetygodnie.
Wmiejscusobotyiniedzielizostawiamwolnemiejsce,
mającdziwnewrażenie,żerobięcośniewłaściwego.
Oddajęmupapieriwnapięciuczekam,gdygoprzegląda.
Nicniemówi.Wkońcuniewytrzymujęisamazaczynam
siętłumaczyć.
Jeślichodzioprzyszływeekend,tomuszęjechać
dodomu,bojużdługomnieniebyłoimają…
Hej,przecieżnicniemówię.
Ulżyłomi.Byłamprzekonana,żebędziemiałpretensje.
Zwyklebywarozdrażniony,kiedyktośniemożeprzyjść
wweekend.Chociażjaksięteraznadtymzastanawiam,
zwykletyczysiętoosób,którenotoryczniewykręcająsię
odtakichdyżurów.Niepotrzebniesiędenerwowałamjego
reakcją.WgłowiesłyszęgłosMagdy:„Wiecznie
przesadzasz”.Mówitozakażdymrazem,gdyniechcę
przejśćprzezpasynaczerwonymświetle,mimożenic
niejedzie.
Wracamzabar.Piotrekwłaśnieflirtujezjakąś
dziewczyną.Uśmiechamsiępodnosemikontynuuję
przerwanepolerowaniekufli.
ZastanawiamsięnadwczorajsząrozmowązMagdą.
Czynapewnopowinnampoczekaćzestratądziewictwa,
spotkamtegowłaściwegofaceta?Nawetniewiem,
kiedytobędzie.Zatrzylata?Dziesięć?Niechcętyle
czekać.Nadobrąsprawęmogłabymznaleźćsobie
chłopakaiznimTOzrobić.Niestetynazabawęwzwiązek
niemamaniczasu,aniochoty.Powstajeproblem,żeby
chociażrazwmiesiącuwyjechaćdodomu.Pozatym